Prywatni kolekcjonerzy chcą zarobić na legendzie Listy Schindlera. Tak fakt wystawienia na sprzedaż kopii słynnej listy komentuje Michał Niezabitowski - dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, w którego skład wchodzi Fabryka Oscara Schindlera.

Na jednym z największych portali aukcyjnych prywatne osoby za ponad 3 miliony dolarów chcą sprzedać spis krakowskich Żydów, którym Oscar Schindler uratował życie.
Problem w tym, że autentyczna lista już nie istnieje, a dokument wystawiony na sprzedaż to kopia listy obozowej z Brunnlitz, gdzie zostali ewakuowani pracownicy fabryki - twierdzi dyrektor Michał Niezabitowski.

Podczas ewakuacji Fabryki Emalia zostało sporządzonych 7 takich spisów. Do dzisiaj przetrwały tylko cztery. Dwie są w instytucie Yad Vaszem w Jerozolimie, jedna w waszyngtońskim Muzeum Holocaustu, a kolejna wystawiona na licytację. Dokument ma duże znaczenie historyczne, ale nie jest wart, aż trzech milionów dolarów - twierdzi dyrektor Niezabitowski.
Wcześniej licytacja dokumentu była blokowana przez rodzinę Oskara Schindlera. Sąd Najwyższy w Nowym Jorku uchylił jednak ten zakaz. Niemiecki przedsiębiorca podczas II wojny światowej wpisując zagrożonych eksterminacją Żydów na listę pracowników fabryki „Emalia” ocalał im życie..