PO i Ruch Palikota uważają, że sformułowanie "czystki etniczne o znamionach ludobójstwa" wystarczająco opisuje mord na 100 tysiącach polskich obywateli na Wołyniu i w Galicji Wschodniej, którego dopuścili się ukraińscy nacjonaliści w latach 1942-1945. Pozostałe kluby domagają się użycia słowa "ludobójstwo" i podkreślają, że prawda nie może stanąć na przeszkodzie pojednaniu.
Poza Platformą i SLD wszystkie kluby opowiadają się też za ustanowieniem 11 lipca dniem pamięci ponieważ 11 lipca 1943 roku jest uznawany za apogeum zbrodni. Tego dnia oddziały Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii zaatakowały blisko 100 polskich miejscowości.
Zgłoszenie dwóch poprawek przez posła Jakiego z Solidarnej Polski powoduje, że w sprawie uchwały musi jeszcze zebrać się komisja kultury. Poprawki powtarzają wnioski zgłoszone już przez PiS - chodzi o ludobójstwo i dzień pamięci. Komisja kultury zbierze się jutro. Głosowanie komisyjnego projektu uchwały i wniosków mniejszości odbędzie się w piątek.