Do końca ubiegłego roku w Polsce zdigitalizowano ponad pół miliona obiektów. Są to głównie koncerty, filmy czy teledyski. Stało się tak między innymi dzięki Narodowemu Instytutowi Audiowizualnemu.

Jak wyjaśnia wicedyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego Jarosław Czuba znalezione materiały trzeba najpierw opisać i przygotować do procesu cyfryzacji. Część materiałów w formie cyfrowej przechowuje się na serwerach. Inne lądują na specjalnych taśmach, które służą do długoterminowego przechowywania nagrań, filmów czy skanów.

Przechowywanie archiwalnych materiałów wymaga specjalnych warunków. W pomieszczeniu, w którym znajdują się serwery czy taśmy musi być odpowiednia temperatura i wilgotność. Od początku procesu cyfryzacji udało się zrekonstruować cyfrowo między innymi 24 filmów fabularnych oraz stworzyć profesjonalne repozytorium cyfrowe dla materiałów audiowizualnych w Filmotece Narodowej.

Powstała także profesjonalna pracownia do digitalizacji, rekonstrukcji dźwięku oraz obrazu w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Do końca ubiegłego roku udało się zdigitalizować ponad 510 tysięcy obiektów zarówno archiwalnych, muzealnych czy bibliotecznych, z czego blisko 400 tysięcy udostępnionych ma być w internecie, co w przełożeniu na liczbę skanów daje ponad 3 miliony wykonanych kopii cyfrowych.

Tegoroczny budżet Ministerstwa Kultury i Dziedzictwie Narodowego na digitalizację wynosi około 17 milionów złotych. W latach 2011 - 2015 na ten cel przeznaczonych jest prawie 80 milionów złotych. Według danych Narodowego Instytutu Audiowizualnego na digitalizacje do tej pory wydano około 39 milionów złotych.