Utrzymanie biur poselskich przez pierwszych 10 miesięcy 2011 roku kosztowało podatników 58,4 miliona złotych. Co miesiąc parlamentarzyści wydają na ten cel prawie 6 milionów - pisze fakt.pl.

Największą część tej kwoty stanowią pensje pracowników biur. Andrzej Gut-Mostowy z Platformy Obywatelskiej płaci swoim pracownikom w sumie 10 tys. miesięcznie. Adam Lipiński z PiS na służbowe wyjazdy swoich doradców wydaje co miesiąc nawet 4 tys. zł. To jednak nie są jedyne wydatki parlamentarzystów.

Zdaniem portalu poseł PiS Adam Hofman za pieniądze podatników kupił sobie iPhona, mimo że Kancelaria Sejmu i tak daje politykom aparaty telefoniczne. Z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski kupił sobie nawet skórzaną teczkę za ponad 1,2 tys. zł.

Polityka stała się w Polsce metodą zarobkowania, a przestała być służbą publiczną - twierdzi politolog, dr Wojciech Jabłoński. – Większość polityków w Polsce przyszło do polityki, żeby się dorobić i wygodnie żyć za pieniądze podatników. Nie ma już służby publicznej jest kapitalizm polityczny - dodaje.