Senator Mario Monti, wskazywany jako niemal pewny kandydat na premiera Włoch, wyraził przekonanie, że kraj ten czeka "ogromna praca". "Włochy nie mogą lekceważyć odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa jako kraju założycielskim UE" - oświadczył Monti.

Były unijny komisarz, profesor ekonomii, cytowany w czwartek przez "Financial Times", oświadczył dzień wcześniej podczas konferencji w Berlinie, że kierowane do władz Włoch przez Unię Europejską i wspólnotę międzynarodową prośby dotyczące uzdrowienia finansów publicznych i ożywienia gospodarczego "to coś, o co należy apelować do każdego kraju".

Za konieczne Mario Monti uznał "usunięcie przeszkód utrudniających rozwój gospodarczy".

"Wzrost wymaga reform strukturalnych" - ocenił Monti, którego słowa nagłośniły włoskie media w związku z oczekiwaną w najbliższych dniach nominacją na premiera. Ma to nastąpić prawdopodobnie w ten weekend, po dymisji dotychczasowego szefa rządu Silvio Berlusconiego i uchwaleniu przez parlament przygotowanej przez jego gabinet ustawy o stabilizacji finansów wraz z pakietem działań antykryzysowych.

Ponadto profesor Monti zwrócił uwagę na korzyści dla Włoch wynikające z przynależności do strefy wspólnej europejskiej waluty.

"Gdyby Włochy nie należały do strefy euro, miałyby większą inflację, mniej zdyscyplinowaną politykę i mniej szacunku dla przyszłych pokoleń" - zauważył. Przypomniał też: "Włochy są w centrum Europy. Z politycznego i historycznego punktu widzenia Włochy nie mogą lekceważyć odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa jako kraju założycielskim UE".

"Właśnie tego potrzebujemy dzisiaj, by przezwyciężyć i ten kryzys"

Nieoficjalny na razie kandydat na premiera Włoch oznajmił też, że Rzym musi podjąć wszelkie wysiłki na rzecz większego zaangażowania w partnerstwo francusko-niemieckie. To jego zdaniem leżałoby we "wspólnym interesie".

Włoski prezydent Giorgio Napolitano, do którego należy obecnie inicjatywa rozwiązania kryzysu koalicyjnego po utracie większości przez centroprawicę Berlusconiego, przypomniał o czekających kraj wyzwaniach. W wystąpieniu w Rzymie powiedział: "Włochy stoją w obliczu trudnego okresu i wyjątkowo ciężkich decyzji, by przezwyciężyć kryzys. Europa pilnie oczekuje ważnych sygnałów świadczących o wzięciu na sobie odpowiedzialności przez jeden ze swych krajów założycielskich"

"Staniemy na wysokości tego zadania" - zapewnił prezydent. Zaznaczył również: "My Włosi mamy za sobą przeszłość bogatą w postęp i momenty chwały, przeszłość naznaczoną przez kryzysy i upadki powoli pokonywane w duchu wyrzeczeń i innowacyjnego impetu".

"Właśnie tego potrzebujemy dzisiaj, by przezwyciężyć i ten kryzys" - mówił Napolitano.

W politycznych analizach szans na powołanie ewentualnego rządu Mario Montiego, którego skład nie jest jeszcze tematem publicznej debaty, zwraca się uwagę na brak jasnego stanowiska partii Berlusconiego, Lud Wolności. Nie wiadomo jeszcze, czy ugrupowanie to, apelujące przede wszystkim o przedterminowe wybory, poprze ten gabinet. Przywita go natomiast z przychylnością centrolewicowa opozycyjna Partia Demokratyczna, a także dwa ugrupowania centroprawicowej opozycji - Unia Centrum i Przyszłość i Wolność. Stanowczy sprzeciw już zadeklarował koalicyjny sojusznik Berlusconiego - Liga Północna - oraz opozycyjna partia Włochy Wartości.