Zamach w Oslo nie musi mieć podłoża międzynarodowego, tylko mieć wymiar lokalny - uważa ekspert ds. terroryzmu prof. Michał Chorośnicki. Z kolei ekspert BBN Krzysztof Liedel wskazuje, że wątek norweski pojawiał się w kilku operacjach antyterrorystycznych na terenie USA.

Ekspert ds. terroryzmu prof. Michał Chorośnicki z Uniwersytetu Jagiellońskiego wskazuje, że Norwegia uchodzi za oazę spokoju. "Stawiałbym ją na jednym z ostatnich miejsc, jeśli idzie o zagrożenie terrorystyczne" - powiedział PAP.

"Być może chodzi o wewnętrzne zadrażnienia i miejscowych fanatyków obrażonych na rząd norweski, zamach nie musi mieć podłoża międzynarodowego tylko mieć wymiar lokalny. Miejscowi fanatycy też często bywają trudni do wykrycia i przez to są niebezpieczni" - podkreślił.

"Po tym zamachu nasuwa się koncepcja najsłabszego ogniwa w łańcuchu - ponieważ nie da się robić zamachów w krajach z punktu widzenia terrorystów pierwszoplanowych, to organizuje się zamachy po to, żeby zasiać strach, w krajach które nie są kojarzone z walką z terroryzmem. Norwegia to nie Stany Zjednoczone, można ją było postrzegać jako państwo niemal półneutralne. W tej chwili szukane są cele zastępcze, chodzi o dystrybucję strachu" - uważa Chorośnicki.

"Kraje skandynawskie nie miały mocno rozwiniętych służb antyterrorystycznych, teraz zapewne zaczną mocniej współpracować z najsilniejszymi służbami świata. Do tej pory Skandynawia nie była kojarzona ze zorganizowanymi akcjami terrorystycznymi, a obiektów mogących być celem ataku jest tam sporo np. elektrownie, zapory. W Skandynawii obowiązuje zasada zaufania do obywatela, dlatego obecnie zamach jest dla nich szokiem" - dodaje.

Z kolei ekspert Biura Bezpieczeństwa Narodowego Krzysztof Liedel przypomina, że były sygnały, że w Norwegii jest możliwy zamach.

"Norwegia już od dłuższego czasu jest tym krajem, który informuje o tym, że jego służby mają informacje o osobach przebywających na terenie Norwegii, pojawiały się informacje o tym, że wątek norweski przewijał się w operacjach antyterrorystycznych w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii. I nie możemy zapominać o tym, że rok temu, dokładnie w lipcu, służby specjalne Norwegii poinformowały o udaremnieniu ataku terrorystycznego w tym kraju, więc wydaje się, że ten wątek czy ten ślad związany ze światowym dżihadem, to będzie ta wersja" - mówił w TVN24 Liedel.