Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej nie dysponuje jeszcze całością dokumentacji sądowo-medycznej dotyczącej ofiar - poinformowała PAP w czwartek Naczelna Prokuratura Wojskowa.

Rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa powiedział, że prokuratorzy wojskowi zakończyli już wstępną analizę tłumaczeń 14 tomów akt rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy Tu-154M. Akta te były ostatnią partią dokumentów, którą do tej przekazał do Polski Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Do naszego kraju trafiły one w kwietniu, ich tłumaczenie zakończyło się na początku czerwca.

Rzecznik NPW przyznał, że nadal dokumentacja sądowo-medyczna nie jest kompletna. Dodał jednak, że prokuratura nie ujawnia jak dużo materiałów jeszcze brakuje.

Wiadomo, że Komitet Śledczy FR przygotował już do wysłania do Polski kolejne akta rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. Akta te, jak informował stronę polską w drugiej połowie maja przewodniczący komitetu Aleksander Bastrykin, mają zawierać m.in. pełną dokumentację, w tym fotograficzną, z badań identyfikacyjnych ciał ofiar katastrofy. Na razie trudno jednak określić, kiedy te akta trafią do polskiej prokuratury wojskowej.

Co zawierają przekazane do tej pory dokumenty

Przekazane w kwietniu do Polski dokumenty, których tłumaczenia zostały przeanalizowane przez prokuratorów, oprócz dokumentacji sądowo-medycznej ofiar, zawierały: kolejne protokoły i dokumentację fotograficzną z oględzin miejsca katastrofy, dokumentację z oględzin części wraku i rzeczy osobistych ofiar. Nadesłano wtedy także kopię zapisu czarnej skrzynki rozbitego samolotu - ma to znaczenie formalne, gdyż do tej pory prokuratorzy mieli kopie zapisów od MAK.

Wśród przekazanych wówczas akt były ponadto, jak podawała prokuratura, oczekiwane w Polsce protokoły zeznań rosyjskich kontrolerów ze Smoleńska (przesłuchiwanych w lutym w obecności polskich prokuratorów, którzy uznają te dowody za "kluczowe") a także osobna teczka z dokumentacją prac przeprowadzonych na miejscu katastrofy w Smoleńsku w październiku zeszłego roku przez grupę polskich archeologów.

W styczniu, przed otrzymaniem kwietniowej partii materiałów, naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski mówił, że przekazana dokumentacja dotycząca sekcji jest kompletna jedynie w odniesieniu do 18 ofiar katastrofy. W przypadku kolejnych 40 ofiar występują braki. Dopiero po przeanalizowaniu pełnej dokumentacji dotyczącej sekcji możliwe będzie rozpatrzenie trzech wniosków dotyczących ekshumacji dwóch ofiar smoleńskiej katastrofy (takie wnioski złożyły rodziny Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna).