Palestyński przywódca Mahmud Abbas bronił w niedzielę w telewizji pojednania między jego umiarkowanym Fatahem i radykalnym Hamasem, atakowanego przez Izrael, i zapowiedział powołanie "rządu porozumienia".

"Utworzymy palestyński rząd złożony z niezależnych osobistości i porozumieliśmy się już w sprawie jego zadań, tak że nie damy Izraelowi żadnego pretekstu" do ataków - oświadczył prezydent Autonomii Palestyńskiej.

Abbas, który wypowiadał się w telewizji palestyńskiej w związku z obchodami Nakby, czyli "katastrofy", jak Palestyńczycy określają dzień narodzin Państwa Izrael, polemizował z izraelską tezą, że jego porozumienie z Hamasem oznacza wyrzeczenie się pokoju.

Izrael "usprawiedliwia w ten sposób konfiskatę naszych funduszy, nałożenie sankcji finansowych, blokowanie uznania państwa palestyńskiego przez ONZ, co miało nastąpić we wrześniu tego roku" - powiedział.

"Jesteśmy zaangażowani w proces pokojowy i w wykonywanie zobowiązań"

"Naszą odpowiedzią będzie zbiorowe poszanowanie naszych zobowiązań, co umocni naszą pozycję wewnętrzną, regionalną i międzynarodową" - oświadczył Abbas.

"Jesteśmy zaangażowani w proces pokojowy i w wykonywanie zobowiązań, które podpisaliśmy, a jeśli strona izraelska się z nich wycofuje, jeśli wycofuje się z porozumień, to na nią spadnie odpowiedzialność" - zakończył palestyński przywódca.

Delegacje rywalizujących ze sobą palestyńskich ruchów - Fatahu i Hamasu - mają się spotkać ponownie w poniedziałek w Kairze, aby omówić sformowanie "rządu porozumienia narodowego", co przewiduje pakt o pojednaniu zawarty 27 kwietnia w stolicy Egiptu i zatwierdzony przez zgromadzenie przedstawicieli ruchów palestyńskich 3 maja.