Niemiecka kanclerz Angela Merkel spotkała się w poniedziałek z liderami partii opozycyjnych, by pozyskać ich poparcie dla harmonogramu realizacji rządowych planów energetycznych i podjąć próbę zażegnania ostrego sporu o przyszłość elektrowni jądrowych.

Według cytowanych przez agencję dpa relacji uczestników spotkania Merkel zapewniła, że nie chce forsować "koncepcji energetycznej przeciwko reszcie świata". Potwierdziła też, że 6 czerwca rząd zamierza podjąć decyzję w sprawie przyśpieszenia rozwoju energetyki opartej na źródłach odnawialnych, co pozwoliłoby na wcześniejszą niż zakładano rezygnację z energii jądrowej.

Opozycyjna Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) oświadczyła po spotkaniu z Merkel, że jest gotowa na kompromis z rządem w tej sprawie. "Rząd potrzebuje opozycji i będziemy naciskać na rząd, by traktował poważnie to, co już zostało postanowione, a mianowicie odejście od energii atomowej" - powiedział Steinmeier. Dodał, że chadecko-liberalna koalicja sama jest winna chaosowi w polityce energetycznej Niemiec.

Po niedawnej katastrofie w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima chadecko-liberalny rząd Merkel zdecydował się na zwrot w polityce energetycznej. Na trzy miesiące zawieszono wykonanie przeforsowanej w zeszłym roku kontrowersyjnej decyzji o wydłużeniu okresu eksploatacji 17 elektrowni atomowych o średnio 12 lat, nakazano przejściowe wyłączenie najstarszych reaktorów, uruchomionych przed 1980 r., oraz kontrolę wszystkich elektrowni jądrowych pod kątem ich bezpieczeństwa.

Za sensowne niemiecka chadecja uważa wykorzystanie takich surowców energetycznych jak węgiel brunatny, węgiel kamienny i gaz

Według wpływowego polityka chadecji Michaela Fuchsa możliwy jest powrót do harmonogramu odejścia od energii atomowej, przyjętego jeszcze przez socjaldemokratyczno-zielony rząd Gerharda Schroedera. "Termin odpowiedzialnej rezygnacji z energii jądrowej może przypadać między 2020 a 2023 r." - ocenił Fuchs w rozmowie z dziennikiem "Passauer Neue Presse".

W poniedziałek zarząd CDU przyjął własną koncepcję dotyczącą polityki energetycznej, w której opowiedział się za przyśpieszeniem prac nad rozwojem energetyki opartej na źródłach odnawialnych, ale nie wyznaczył terminu wyłączenia reaktorów jądrowych. W dokumencie podkreślono, że rezygnacja z atomu nie może zagrażać wydajności niemieckiej gospodarki, a energia elektryczna nie powinna stać się dobrem luksusowym.

Za sensowne niemiecka chadecja uważa wykorzystanie takich surowców energetycznych jak węgiel brunatny, węgiel kamienny i gaz.

Niemiecki konflikt wokół energii atomowej przełożył się na wyniki niedawnych wyborów regionalnych w kilku niemieckich krajach związkowych, w których rekordowe sukcesy odniosła partia Zielonych, konsekwentnie przeciwna energii atomowej.