Kopie przekazano osobiście przewodniczącej Sejmu Irenie Degutiene, dostarczono też do kancelarii urzędu prezydenta i rządu, a także do ministerstwa oświaty i nauki.
Podpisy pod listem z apelem o niezatwierdzanie nowelizacji ustawy o oświacie, która zdaniem litewskich Polaków pogarsza sytuację szkolnictwa polskiego na Litwie, były zbierane w tym kraju przez kilka miesięcy. W trakcie akcji zebrano również 6619 podpisów elektronicznych, m.in. z Polski i innych krajów.
Nie wiadomo jednak, czy apel ponad 60 tys. obywateli kraju zostanie uwzględniony.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite w niedawnym wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie "Radio znad Wilii" wyraziła opinię, że niepotrzebnie zbierano te podpisy.
"Litwa nigdy nie będzie dyskryminowała tej czy innej mniejszości, również jeśli chodzi o oświatę" - powiedziała prezydent.
Litewski parlament zapowiedział, że głosowanie nad nowelizacją o oświacie odbędzie się już w czwartek
Jak poinformował we wtorek PAP poseł Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, "jest możliwość wycofania w czwartek projektu spod obrad". "Czynimy ku temu wszelkie starania" - zaznaczył.
Projekt ustawy o oświacie zawiera dyskryminujące - zdaniem litewskich Polaków - założenia, jak stopniowe zwiększanie w szkołach mniejszości narodowych liczby przedmiotów wykładanych w języku litewskim i ujednolicenie we wszystkich szkołach egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Projekt ustawy zakłada też tzw. optymalizację sieci szkół, co w praktyce oznacza zamykanie w małych miejscowościach szkół mniejszości narodowych i pozostawienie tam jedynie szkół litewskich.
Na wniosek 50 posłów, głównie ze współrządzącej partii konserwatywnej, 16 grudnia ub.r. w litewskim Sejmie miało już się odbyć przyspieszone głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy o oświacie. Jednak dzięki staraniom posłów AWPL głosowanie usunięto z porządku obrad parlamentu. Przeniesiono je na wiosenną sesję parlamentarną.