Przepływ ropy z morskich terminali naftowych w Libii był we wtorek zablokowany - podało włoskie źródło rządowe. Producenci ropy spotkali się w Rijadzie, by omówić sytuację na rynku ropy w związku z kryzysem libijskim.

"Sytuacja jest niepokojąca. Dziś (tj. we wtorek) rano terminale naftowe w Libii były zablokowane" - powiedziało źródło w rządzie włoskim. Włochy sprowadzają z Libii 25 proc. ropy i około 10 proc. gazu.

To samo źródło podało, że kraje produkujące ropę spotkały się we wtorek nieformalnie w Rijadzie, w Arabii Saudyjskiej, by omówić ewentualność zwołania posiedzenia OPEC w celu rozważenia wzrostu produkcji z powodu kryzysu w Libii.

"W Rijadzie trwają nieformalne rozmowy krajów produkujących ropę w celu oceny sytuacji(...) i zdecydowania, czy zwołać oficjalne spotkanie OPEC, aby omówić ewentualne podniesienie produkcji" - powiedziało włoskie źródło, podkreślając, że producenci ropy są zaniepokojeni działaniami spekulantów.

Według wspomnianego źródła Włochy mają rezerwy ropy wystarczające na 90 dni, a gazu na 30 dni.

Protesty przeciwko reżimowi Kadafiego, który rządzi Libią od 42 lat, rozpoczęły się tydzień temu na wschodzie kraju, m.in. w Bengazi. Następnie gwałtowne zamieszki objęły Trypolis. W wyniku brutalnej akcji sił bezpieczeństwa i wojska jest co najmniej kilkuset zabitych.