Najtańszy bilet do strefy neutralnej na finał piłkarskiej Ligi Mistrzów, który 28 maja odbędzie się na londyńskim stadionie Wembley, będzie kosztował 175 euro. To prawie dwukrotnie więcej niż dwa lata temu.

W 2009 roku, by zobaczyć najważniejsze spotkanie tych rozgrywek, wystarczyło zapłacić 90 euro, a w ubiegłym roku cena najtańszych wejściówek wynosiła 155 euro.

Podrożały również znacznie ceny biletów drugiej i pierwszej kategorii, czyli na lepsze miejsca. Będą kosztować, odpowiednio, 260 i 350 euro. To więcej o 85 i 50 procent w porównaniu z cenami sprzed dwóch lat.

"To ceny rynkowe, choć staraliśmy się znaleźć równowagę między interesem kibica a opłacalnością przedsięwzięcia. Myślę, że poziom cen jest odpowiedni. Nie sądzę, byśmy mieli kłopot z zapełnieniem Wembley" - uzasadnił dyrektor rozgrywek UEFA Giorgio Marchetti.

UEFA liczy, że dochód z tegorocznego finału LM wyniesie 16,7 mln euro, czyli o 5,2 mln więcej niż w poprzedniej edycji.

Kluby finalistów Ligi Mistrzów otrzymają po 25 000 kart wstępu, głównie najniższej kategorii, a 11 000 zostanie rozdysponowanych w wolnej sprzedaży, która będzie trwać od 24 lutego do 18 marca. Pozostałe 25 000 biletów UEFA rozdysponuje między działaczy, sponsorów, itp.

Kibice drużyn, które zagrają na Wembley, będą mogli zakupić bilety po nieco niższych cenach, choć również najwyższych w historii. Za najtańsze trzeba będzie zapłacić po 95 euro.