Najsłynniejszy przedstawiciel egipskiej opozycji Mohamed ElBaradei został wytypowany w niedzielę przez egipskie ugrupowania opozycyjne do negocjowania z rządem, o czym poinformował w telewizji Al- Dżazira jeden z przywódców Bractwa Muzułmańskiego Esam el-Erian.

ElBaradei był szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej; jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.

Przemawiając do tłumu na placu Tahrir powiedział, że jedynym żądaniem opozycji jest kres reżimu Mubaraka.

"Składam wyrazy szacunku ludowi Egiptu - powiedział ElBaradei - proszę was o cierpliwość, zmiana przyjdzie w ciągu kilku następnych dni".

"Tego, co rozpoczęliśmy nie można cofnąć" - zapewniał demonstrantów noblista.

Noblistę, który stał się nieformalnym przywódcą opozycji, tłum powitał entuzjastycznie

Na placu Tahrir zebrało się według relacji AFP wiele tysięcy protestujących, by żądać rezygnacji Mubaraka. Demonstranci skandowali "lud chce upadku prezydenta" i "poświęcimy duszę i krew dla ojczyzny".

Noblistę, który stał się nieformalnym przywódcą opozycji, tłum powitał entuzjastycznie, a według relacji Reutera, demonstranci omal nie stratowali go, gdy wracał do swego samochodu.

Wcześniej w wywiadzie udzielonym telewizji CNN, ElBaradei powiedział, że Mubarak "musi odejść (...), by mogło nastąpić spokojne przekazanie władzy rządowi jedności narodowej (...) i by mogły być wprowadzone w życie wszelkie warunki dla (zorganizowania) wolnych i uczciwych wyborów".

Dodał też, że polityka USA wobec Egiptu "traci wiarygodność".

ElBaradei podkreślił, że opozycja uzyskała "mandat od wszystkich protestujących" w Egipcie i że liczy ona na porozumienie, które pozwoli na utworzenie rządu jedności i nawiązanie kontaktu z armią.