Modlitwa jest cenniejsza od pieniędzy. W stolicy Chorwacji od niedawna działa kawiarnia Jedro (Żagiel), w której za napoje płaci się... odmówieniem modlitwy. I tak np. za cafe latte trzeba trzy razy odmówić „Ojcze nasz”, najdroższa w menu coca-cola kosztuje pięć „Zdrowaś Mario”.

Na pomysł „modlitewnej kawiarni” wpadła młodzież z parafii św. Ducha w Zagrzebiu, która chciała spędzić razem trochę czasu po mszy św. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo Jedro cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Na razie kawiarnia jest czynna tylko od 13 do 14 w niedzielę, ale planuje się wydłużenie godzin otwarcia, a początkowe sześć stolików okazało się niewystarczające – obecnie jest ich już 30. Modlitwa jest też napiwkiem, bo w finansowanej przez parafię i lokalnych sponsorów kawiarni pracują tylko kelnerzy ochotnicy.

Są jednak rzeczy, których nie kupi się nawet najbardziej żarliwą modlitwą – w kawiarni nie jest podawany alkohol i obowiązuje zakaz palenia.

bjn, pap