Notatnik Franiewskiego od pięciu lat leży w aktach procesu oskarżonych o porwanie i zabójstwo Olewnika. Franiewski zapisał w notatniku nazwisko Derlatka i numer telefonu. Dopiero niedawno oskarżyciele z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku sprawdzili, o kogo chodzi. Okazało się, że to były oficer z Komendy Stołecznej Policji Wojciech Derlatka, który odszedł z policji w pierwszej połowie tej dekady. Był rzeczoznawcą z zakresu mechanoskopii.
Zadzwoniliśmy pod numer z notatnika Franiewskiego. "To, co miałem do powiedzenia w tej sprawie, zeznałem w prokuraturze, proszę sięgnąć do protokołu" - powiedział nam były policjant. Co go wiązało z Franiewskim? "Wszystko powiedziałem prokuratorom" - uciął Wojciech Derlatka.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w prokuraturze przyznał się m.in. do znajomości z detektywem Krzysztofem Rutkowskim. Olewnikowie w 2001 r. zwrócili się do niego o pomoc w odnalezieniu syna. Teraz oskarżają Rutkowskiego o wyłudzenie pieniędzy.
Czy prokuratorzy wiedzą coś więcej o ewentualnej roli Derlatki?
Prokuratorzy odkryli, że były policjant jest bratem Andrzeja Derlatki. To były oficer wywiadu. W 2001 r. Zbigniew Siemiątkowski, ówczesny szef UOP, mianował go wiceszefem zarządu wywiadu UOP. W latach 2002-2005 Derlatka był wiceszefem Agencji Wywiadu, którą kierował Siemiątkowski. W 2004 r. przez trzy miesiące pełnił obowiązki szefa AW.
Czy prokuratorzy wiedzą coś więcej o ewentualnej roli Derlatki? "Nie mogę ujawniać naszych bieżących działań. Mogę powiedzieć, że z blisko 30 wątków, które badamy w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa, analizujemy także wątek ewentualnych związków porywaczy za służbami specjalnymi" - powiedział Zbigniew Niemczyk, zastępca prokuratora apelacyjnego w Gdańsku.
Swoją teorię mają posłowie z komisji śledczej badającej kulisy sprawy Olewnika. Ich zdaniem Wojciech Franiewski w czasach PRL był pod ochroną wywiadu, dzięki czemu mógł uciec na Zachód.
"Gdańska prokuratura próbuje nadrobić stracony czas. Już kilka lat temu poprzedni śledczy powinni zbadać notatnik Franiewskiego, dowiedzieć się, jakimi ludźmi się otaczał. W czwartek zapytamy prokuratorów, co nowego ustalili" - zapowiada Marek Biernacki, szef sejmowej komisji śledczej do spraw porwania Krzysztofa Olewnika.
Czytaj więcej: Dziennik.pl