Informatyzacja wymiany danych między prokuraturą i sądami nie oznacza dostępu prokuratury do systemów sądowych - poinformowała PAP Prokuratura Krajowa. Śledczy przekonują, że zakres danych przekazywanych elektronicznie z sądu danych będzie taki sam jak obecnie.
W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł pt. "Polowanie na dane", w którym pisze, że Prokuratura Krajowa chce dostępu do systemów informatycznych sądów, co zdaniem gazety miałoby pozwolić prokuraturze inwigilować sędziów, adwokatów i zwykłych obywateli.
Prokuratura Krajowa odpowiadając na pytania PAP w tej sprawie poinformowała, że w ramach projektu "Rozwój systemu digitalizacji akt postępowań przygotowawczych iSDA 2.0" współfinansowanego ze środków unijnych realizowana jest informatyzacja wymiany danych pomiędzy prokuraturą a podmiotami współpracującymi.
PK podkreśliła przy tym, że "wymiana danych nie oznacza dostępu prokuratury do systemów sądowych i znajdujących się w nich danych". "Zakres wymienianych danych, jakie w formie elektronicznej ma przekazywać i otrzymywać prokuratura nie odbiega swoim zakresem od zakresu danych, które obecnie sądy i prokuratura pozyskują w postaci tradycyjnej. Są to dane, które sądy i prokuratura odnotowują w swoich systemach repertoryjnych" - zaznaczyła Prokuratura Krajowa.
Według prokuratury, otrzymywanie danych w postaci elektronicznej ułatwi pracę pracowników sekretariatu sądów i prokuratury, którzy nie będą zmuszeni wpisywać tych samych danych w sposób ręczny. Zdaniem PK wymiana elektroniczna przyspieszy rejestrację spraw, a także wyeliminuje możliwość błędów przy wpisywaniu danych ręcznie.
Jak wskazała PK, podstawą prawną do tego rozwiązania są przepisy Kodeksu postępowania karnego.
"Realizacja projektu służy między innymi wdrożeniu rozwiązania przewidzianego w art. 56 ust 4 Ustawy Prawo o prokuraturze z 28 stycznia 2016 r. zakładającego elektroniczną formę prowadzenia postępowań przygotowawczych. Przygotowywane rozwiązania są również istotne z punktu widzenia aktualnej sytuacji epidemicznej, gdyż ograniczają bezpośredni kontakt pracowników sądów i prokuratur" - dodała prokuratura.
"Gazeta Wyborcza" w poniedziałkowej publikacji podaje, że prokuratura przygotowuje pilotażowy program dostępu do systemów informatycznych sądów w Łodzi. Prokuratura w korespondencji z PAP nie odniosła się do tych doniesień.
Dziennik pisze też, że według jej informatora prokuratura może uzyskać te dane, jeśli nie poprzez prezesów sądów, to przez dyrektorów, którzy mogą wydawać polecenia informatykom.
"Czym to grozi? Wiedza to władza: dane dają prokuraturze potężną przewagę jako stronie w procesach. Będzie mogła profilować sędziów, sprawdzać jak orzekają w sprawach aresztowych, czy +klepią+ areszty prokuraturze jak popadnie, czy też potrafią spuścić prokuraturze baty" - czytamy w "GW".
Według gazety, jeśli prokuratura osiągnie swój cel, śledczy będą mieli pełen dostęp do cyfrowych akt, co czyniłoby z prokuratury administratora danych osobowych w sprawach toczących się przed sądami. (PAP)
Autor: Mateusz Mikowski