Turcja i Grecja zgodziły się na przyjęcie środków budowy wzajemnego zaufania oraz prowadzenie rozmów o roszczeniach terytorialnych na wschodzie Morza Śródziemnego - oświadczył w czwartek turecki minister spraw zagranicznych Mavlut Cavusoglu.

Turecki dyplomata sformułował tę deklarację po spotkaniu z szefem greckiej dyplomacji Nikosem Dendiasem w Bratysławie podczas odbywającej się tam konferencji Forum GLOBSEC.

Cavusoglu zapowiedział, że Turcja będzie gospodarzem pierwszej rundy wstępnych rozmów, których termin jest teraz ustalany przez obie strony.

Czwartkowa rozmowa ministrów była ich pierwszym spotkaniem od czasu zaostrzenia się sporu miedzy Ankarą a Atenami - zauważa agencja Reutera.

Konflikt między Turcją a Grecją trwa od wielu lat i dotyczy m.in. podziału wód terytorialnych i praw do szelfu kontynentalnego. Grecja oskarża Turcję o prowadzenie poszukiwań ropy i gazu na obszarach morza, uznawanych przez to państwo za jego wyłączną strefę ekonomiczną. Turcja nie uznaje jednak tego podziału i twierdzi, że sporne fragmenty są częścią jej szelfu kontynentalnego.

Spór wybuchł na nowo w sierpniu, kiedy Turcja wysłała na wody uznawane przez Grecję za swoje statek, prowadzący badania pod kątem przyszłej eksploatacji złóż gazu. W rezultacie napięć doszło do zderzenia greckiego i tureckiego okrętu.

Władze Turcji wycofały jednak we wrześniu statek badawczy, by umożliwić dyplomatyczne rozwiązanie sporu. Decyzja o wycofaniu jednostki spotkała się z pozytywną reakcją Aten, które uznały to za pierwszy krok w kierunku złagodzenia napięć między sąsiadami.

Rozmowy między Turcją a Grecją toczyły się już w latach 2002-2016, 60 rund spotkań nie przybliżyło porozumienia.

Turcja jest też skonfliktowana z bliskim Grecji Cyprem. Na północy tego państwa funkcjonuje nieuznawany przez żaden kraj świata poza Turcją i w całości od niej zależny Cypr Północny. Ankara bada również możliwości eksploatacji surowców z obszarów morza, uznawanych przez nią za należące do Turków cypryjskich. Zarówno władze w Nikozji, jak i w Atenach uznają to za naruszanie suwerenności Cypru.

W czwartek władze Cypru Północnego otworzyły plażę w opuszczonym przez Greków cypryjskich po podziale wyspy kurorcie Warosii. Ta decyzja została skrytykowana przez Cypr, Grecję i Rosję. Cavusoglu powiedział, że rozmawiał z Dendiasem również na ten temat.