Zgodnie z postanowieniami umowy obecność sił zbrojnych USA w naszym kraju będzie odbywać się za zgodą Rzeczypospolitej Polskiej oraz z pełnym poszanowaniem prawa Rzeczypospolitej Polskiej - poinformował w rozmowie z PAP minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.

PAP: Mike Pompeo przyjedzie do Polski m.in. podpisać nową umowę dotyczącą obronności - czy w tej kwestii wszystko jest już ustalone, treść umowy została uzgodniona i zaakceptowana przez obie strony i czy możemy coś więcej powiedzieć na temat np. liczby żołnierzy, która zostanie przeniesiona przez USA z Niemiec do Polski? Pojawiają się również pytania o status prawny żołnierzy amerykańskich - czy będą oni przebywać na takich samych warunkach w Polsce jak dotychczasowe jednostki, czy będzie to zupełnie nowy status?

Jacek Czaputowicz: Umowa o wzmocnionej współpracy obronnej RP-USA tworzy odpowiedni prawny fundament dla trwałej i zwiększonej obecności wojskowej USA w naszym kraju. Z uwagi na tematykę umowy, bezpośrednie negocjacje ze strony polskiej prowadziło Ministerstwo Obrony Narodowej, przy ścisłym wsparciu innych resortów, m.in. MSZ.

Z punktu widzenia MSZ, kluczowe jest znaczenie tego dokumentu dla procesu implementacji dwóch deklaracji politycznych prezydentów RP i USA z 2019 roku.

Zgodnie z postanowieniami umowy obecność sił zbrojnych USA będzie odbywać się za zgodą Rzeczypospolitej Polskiej oraz z pełnym poszanowaniem prawa Rzeczypospolitej Polskiej. Możemy liczyć m.in. na dodatkowych 1000 żołnierzy amerykańskich na naszym terytorium. Bardzo cieszy nas również decyzja partnerów amerykańskich o ustanowieniu na terytorium RP kwatery głównej wysuniętego Dowództwa V Korpusu US Army. Będzie to najważniejszy ośrodek dowodzenia USA tego rodzaju na wschodniej flance NATO.

Nie powinniśmy jednak wiązać zmiany kształtu amerykańskiego zaangażowania wojskowego w Polsce z procesem redefinicji obecności USA na terytorium Niemiec. Jednostki opuszczające Niemcy zostaną relokowane do różnych destynacji europejskich. Wzmacnianie zaangażowania USA w naszym kraju to odrębny proces, który realizujemy od dłuższego czasu. Ma on jeden cel – wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i postawy obrony i odstraszania NATO.

PAP: Czy wśród rozmów - jak informowała m.in. ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher - ma pojawić się bezpieczeństwo sieci 5G? Ambasador Mosbacher pisała o udostępnieniu 5G "szerszemu spektrum do użytku komercyjnego" - czy oznacza to, że możemy spodziewać się jakichś konkretnych propozycji współpracy w tym obszarze na linii Polska-USA?

J.Cz.: Bezpieczeństwo technologiczne jest kluczowym wymiarem bezpieczeństwa narodowego. Dlatego naturalne jest, że rozwijanie rozwiązań technologicznych związanych z sieciami telekomunikacyjnymi następnej generacji stanowi jeden z obszarów współdziałania Polski i USA, który zamierzamy konsekwentnie rozwijać. W ubiegłym roku nasze kraje przyjęły wspólną deklarację nt. sieci 5G, która sprzyja wymianie informacji dotyczących ryzyka związanego z technologią 5G oraz intensyfikacji współpracy technicznej.

Dla Polski oraz wszystkich państw UE kluczowe znaczenie ma bezpieczeństwo naszych sieci telekomunikacyjnych. W styczniu Komisja Europejska opublikowała opracowany przy aktywnym współudziale Polski dokument "Cybersecurity of 5G networks". Zawiera on wskazówki dla państw członkowskich UE ws. doboru środków dla zapewnienia cyberbezpieczeństwa sieci 5G na poziomie całej UE. Obecnie w państwach członkowskich trwają prace nad implementacją tych zaleceń do regulacji krajowych rynku 5G. Ważne jest, aby rozwiązania unijne i amerykańskie były skoordynowane i zapewniały zbliżony poziom bezpieczeństwa, nawet jeśli będą się różnić w konkretnych regulacjach czy politykach.

Jestem przekonany, że bliska współpraca z USA w sferze wyznaczania standardów dla nowych technologii pomoże nam wykorzystać pełny potencjał technologii 5G.

PAP: Polska z USA sprowadza gaz skroplony do terminalu w Świnoujściu, a Mike Pompeo zamierza poruszyć m.in. kwestię "poprawy regionalnego rynku energii". Czy w związku z rozbudową terminalu w Świnoujściu i budową nowego terminalu w Gdańsku Polska planuje kolejne umowy na zwiększenie dostaw LNG? Czy wśród omawianych kwestii pojawi się także transfer technologii jądrowej z USA do polskiego sektora energetycznego?

J.Cz.: Popyt na gaz na krajowym rynku rośnie i ten trend w najbliższych latach się utrzyma. Tym podyktowana była decyzja o rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu. Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, operator infrastruktury gazowej w Polsce, spółka Gaz-System, prowadzi obecnie badanie rynku dla nowych zdolności przesyłowych związanych budową nowego, pływającego terminalu LNG w Zatoce Gdańskiej, co będzie miało zasadniczy wpływ na wolumen importu gazu do Polski, w tym z USA.

Największa na polskim rynku spółka PGNiG zakontraktowała już ponad 9 mld m sześc. gazu rocznie z USA w długoterminowych umowach. W zależności od sytuacji rynkowej, tj. cen na rynkach światowych oraz możliwości infrastruktury importowej w Polsce, podejmowane będą stosowne decyzje co do nowych kontraktów oraz kierunków dostaw.

Wizyta prezydenta Dudy w Waszyngtonie w czerwcu 2020 r. otworzyła nowy rozdział w naszej współpracy energetycznej poprzez ustanowienie partnerstwa na rzecz rozwoju polskiego sektora cywilnej energetyki jądrowej. U jego podstaw leży polsko-amerykańskie memorandum o współpracy w energetyce jądrowej z czerwca 2019 r. Oba państwa są zgodne, że bezpieczeństwo energetyczne jest tożsame z bezpieczeństwem narodowym.

PAP: Od niedzielnych wyborów na Białorusi temat protestów obywatelskich nie znika z agendy rozmów unijnych liderów - jakiego rodzaju zaangażowania ze strony USA w tę kwestię oczekiwałaby Polska i UE?

J.Cz.: Polska potępia brutalne i nieuzasadnione represje spotykające uczestników pokojowych manifestacji od wyborów prezydenckich. Oczekujemy zaprzestania represji oraz rozpoczęcia przez władze Białorusi dialogu społecznego, obejmującego wszystkie grupy społeczeństwa. Uważamy, że ważną rolę w doprowadzeniu do takiego dialogu może pełnić cała Unia Europejska. Zabiegać będziemy, aby wspólne i aktywne stanowisko UE było wsparte przez jak najszerszą społeczność międzynarodową, w tym USA i Wielką Brytanię. Zgodnie z zapowiedzią pana premiera Mateusza Morawieckiego naszym zadaniem w najbliższym czasie będzie niesienie pomocy tym najbardziej potrzebującym – ofiarom brutalnych pobić, studentom relegowanym z uczelni, czy pracownikom tracącym pracę ze względów politycznych. Musimy też zapewnić Białorusinom możliwość dostępu do niezależnej informacji dlatego będziemy wspierać niezależne media. Temat sytuacji na Białorusi i możliwej realizacji wspólnych projektów pomocowych z USA będzie przedmiotem moich dzisiejszych rozmów z Sekretarzem Stanu USA Mike Pompeo.

PAP: Mimo poluzowania restrykcji światowi liderzy wciąż prowadzą dyskusję o wychodzeniu z epidemii i walce z kryzysem - jak pandemia wpłynęła na relacje Polski i Stanów Zjednoczonych? Czy jest szansa na przywrócenie m.in. swobodnego podróżowania między Polską a USA w najbliższych tygodniach czy miesiącach? Podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie pojawił się również temat szczepionki - na jakim etapie są rozmowy w tej kwestii?

J.Cz.: Nasze strategiczne partnerstwo pozostaje trwałe w obliczu komplikacji powodowanych wirusem COVID-19. Polska i USA potrafiły ze sobą efektywnie współpracować, zapewnić powrót obywateli do kraju. Dobrze zostało odebrane wysłanie do Chicago wojskowej misji medycznej. Liczymy, że utrzymamy współpracę naszych instytucji badawczych i firm służącą pokonaniu choroby, przede wszystkim poprzez opracowanie i wyprodukowanie szczepionek.

Rozbudowane kontakty międzyludzkie, podróże w celach osobistych, turystycznych i biznesowych, mają bardzo istotne znaczenie, ponieważ wzmacniają więzi między naszymi krajami. Przypomnę, że efektem rozwoju wielowymiarowej współpracy między naszymi krajami było zniesienie wiz dla obywateli Polski. Spodziewam się, że po ustaniu pandemii będziemy mogli w pełni korzystać z tego udogodnienia.

Tempo znoszenia ograniczeń w podróżowaniu będzie jednak zależało od rozwoju sytuacji epidemicznej. Warto odnotować, że dzięki dobrym relacjom politycznym już obecnie udaje nam się porozumieć ze stroną amerykańską ws. selektywnych podróży (np. na leczenie w USA). Strona amerykańska przyznała także polskim przedsiębiorcom pewne ułatwienia w ramach wprowadzonych restrykcji wizowych.

PAP: Jedną z okazji do odwiedzenia Warszawy przez sekretarza stanu USA będzie 100. rocznica zwycięstwa Polski w Bitwie Warszawskiej. Pandemia wpłynęła m.in. na odwołanie defilady wojskowej i reorganizację obchodów - jak będą przebiegały te uroczystości ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych?

J.Cz.: Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiada za działania promocyjne za granicą związane z rocznicą Bitwy Warszawskiej. Trzeba mieć świadomość, że wojna polsko-bolszewicka nie jest szerzej znana opinii publicznej poza naszymi granicami, więc jej stulecie stanowi dobrą okazję do przypomnienia o niej. Nasze placówki zagraniczne będą informować o tym wydarzeniu poprzez okolicznościowe wystawy, wydawnictwa, jak również spoty w mediach społecznościowych. Nie ulega też wątpliwości, że obecność w tym dniu w Warszawie sekretarza stanu USA, któremu zwykle towarzyszy wielu dziennikarzy, przyczyni się do upowszechnienia wiedzy o znaczeniu Bitwy Warszawskiej.