W moim przekonaniu premier Mateusz Morawiecki będzie pełnił tę funkcję do końca kadencji, czyli do roku 2023 - powiedział w piątek prezes Porozumienia Jarosław Gowin. Zaznaczył jednocześnie, że decyzja w tej sprawie należy do Prawa i Sprawiedliwości.

W poranku rozgłośni katolickich "Siódma – Dziewiąta" Gowin pytany o rozmowy liderów Zjednoczonej Prawicy na temat przyszłości rządu, powiedział, że nie było jeszcze spotkań "na szczycie" koalicji, natomiast odbyły się spotkania w formule "jeden na jeden". Jak dodał, toczyły się one w bardzo dobrej atmosferze.

Gowin pytany o pozycję premiera Morawieckiego w obozie Zjednoczonej Prawicy i doniesienia medialne na temat odparł, że w jego przekonaniu Morawiecki będzie pełnił tę funkcję do końca kadencji, czyli do roku 2023. "Natomiast to jest oczywiście decyzja głównego partnera koalicyjnego, czyli Prawa i Sprawiedliwości. To ta partia powinna wskazywać kandydata na premiera" - zaznaczył prezes Porozumienia.

Dodał jednocześnie, że wedle jego ustaleń "żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, by mógł to być ktokolwiek inny niż Mateusz Morawiecki".

Gowin był też pytany relacje wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy i słowa wiceprezesa Porozumienia Roberta Anackiego, który "sugerował jeszcze przed wyborami, że nie jest realizowana umowa koalicyjna, którą podpisali liderzy PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia".

Gowin przyznał, że "faktycznie pewne elementy tej umowy do tej pory nie zostały zrealizowane". Zaznaczył, że to nie jest temat, który chciałby rozwijać na forum publicznym, bo temu służą rozmowy gabinetowe. "Mogę powiedzieć tylko tyle, że pod tym względem, jeżeli chodzi o realizację dotychczasowych ustaleń umowy koalicyjnej, sądzę, że wszystko będzie w najbliższych tygodniach dopełnione" - powiedział.

Pytany, czy będzie nowa umowa koalicyjna, odpowiedział, że to jest sprawa do dyskusji. "Na pewno musimy określić nowe priorytety programowe, dlatego że poprzednia umowa koalicyjna była zawierana przed epidemią, nikt nie mógł przewidzieć, że świat znajdzie się w tak głębokim wirażu i w tak głębokim kryzysie zarówno zdrowotnym jak i gospodarczym. Nowe wyzwania a zatem i nowe odpowiedzi i jak sądzę co najmniej nowy aneks programowy do dotychczasowej umowy koalicyjnej" - podkreślił Gowin.

Dopytywany, na co jego ugrupowanie chciałoby mieć większy wpływ, stwierdził, że ogromna większość ustaleń koalicyjnych jest zrealizowana. "Jedyne poważne opóźnienie dotyczy kwestii udziału obu partii, tych mniejszych partii koalicyjnych - Porozumienia i Solidarnej Polski w subwencji" - powiedział.

"Umówiliśmy się bardzo uczciwie w gronie tych trzech partii, że każda z nich powinna mieć stosowne do liczby posłów udział w subwencji, to jest rozwiązanie bardzo uczciwe, sprawiedliwe i takie rozwiązanie będzie wkrótce wprowadzone" - dodał Gowin.

Pytany, czy wróci do rządu, odpowiedział, że na razie nie rozmawiał na ten temat "na forum wewnątrzpartyjnym".