TVP w obecnej formie jest nie do uratowania – oceniła w czwartek w Trzciance (Wielkopolskie) kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Jak powiedziała, "trzeba stworzyć taką telewizję, która będzie realizowała misję".

W trakcie spotkania z mieszkańcami Trzcianki kandydatka była pytana o to, czy jako prezydent będzie chciała zreformowania Telewizji Polskiej.

"W społeczeństwie demokratycznym media publiczne są bardzo potrzebne, mają do zrealizowania misję. Misja to jest to, czego my jako społeczeństwo oczekujemy: rzetelna informacja, musi być wyraźne oddzielenie informacji od komentarza. Musi być tam edukacja, kultura. To jest to, co powinna robić telewizja publiczna, która w tej chwili jest utrzymywana z naszego płacenia, z abonamentu" – powiedziała Kidawa-Błońska.

Jak dodała, trzeba znaleźć inną formę finansowania mediów publicznych, "żeby była pewność, jaki budżet będzie miała telewizja".

"Natomiast w tej formie jaka jest (TVP), moim zdaniem, jest już nie do uratowania. Trzeba na nowo usiąść, na nowo nazwać rzeczy po imieniu i stworzyć taką telewizję, która będzie realizowała misję. Taka instytucja w naszym kraju jest potrzebna, żeby Polacy mogli mieć zaufanie, że informacja podana w mediach publicznych jest prawdziwa" - podkreśliła.

W ocenie kandydatki na prezydenta, telewizje komercyjne mogą prowadzić własną politykę, zaś w mediach publicznych "powinna być uczciwość wobec każdego obywatela, musi być prawda".

Małgorzata Kidawa-Błońska po raz kolejny zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej, która przyznaje rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla publicznej telewizji i radia. Opozycja proponowała, aby te pieniądze przeznaczyć na onkologię.

"Niech pan posłucha Polaków, zawetuje tę ustawę, bo te dwa miliardy są naprawdę potrzebne na onkologię. To są naprawdę wielkie pieniądze. Jeżdżę po Polsce, codziennie mam spotkania - nie spotkałam ani jednej osoby, która by powiedziała, że nie chce tych pieniędzy na onkologię, a woli na telewizję" - powiedziała Kidawa-Błońska.

13 lutego Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej, która przyznaje rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla publicznej telewizji i radia. Opozycja proponowała, aby te pieniądze przeznaczyć na onkologię.

Nowela trafiła na biurko prezydenta, który ma 21 dni - od czasu, gdy ustawa znalazła się w Kancelarii Prezydenta - na decyzję, czy ją podpisać, zawetować bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Nowelizacja, której projekt przygotowali posłowie PiS, przewiduje wprowadzenie rekompensaty w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia w związku z utraconymi wpływami z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień w 2020 r. oraz z uwzględnieniem niewypłaconych w latach 2018-2019 części rekompensaty. Środki te mają zostać podzielone między jednostki publicznej radiofonii i telewizji przez KRRiT z przeznaczeniem na realizowanie misji publicznej(PAP)

autor: Rafał Pogrzebny