Baskijski terrorysta Francisco Javier Chimeno Inza, były członek ETA, przed terminem opuścił więzienie w Burgos, w którym odbywał wyrok za próbę ataku bombowego na króla Hiszpanii Juana Carlosa.

Jak poinformowała w sobotę organizacja Etxerat, działająca na rzecz baskijskich więźniów, separatysta wyszedł z zakładu karnego w piątek wieczorem. Władze Etxerat nie ujawniły powodu, dla którego były członek ETA został zwolniony z więzienia na ponad pięć lat przez zakończeniem kary.

Chimeno Inza wchodził w skład grupy, która planowała przeprowadzenie w 1995 r. zamachu bombowego w Palma de Mallorca na króla Hiszpanii Juana Carlosa. Po nieudanym ataku na monarchę terrorysta zbiegł do Francji, gdzie wkrótce został aresztowany.

Były członek ETA został w 2000 r. skazany w Hiszpanii na 30 lat więzienia. Sąd zgodził się wówczas zaliczyć na poczet kary pięć lat, które Chimeno Inza spędził we francuskich zakładach karnych.

Za główny cel w swoich trwających ponad 60 lat działaniach terrorystycznych ETA stawiała sobie utworzenie niezależnego państwa Basków na terenie północnej Hiszpanii i południowej Francji.

Kierownictwo ETA, która w efekcie zamachów zabiła łącznie 853 osoby, dokonało samorozwiązania organizacji separatystycznej 4 maja 2018 r. w trakcie uroczystości we francuskim Cambo-les-Bains. Kilka dni później ówczesny premier Hiszpanii Mariano Rajoy zapowiedział, że samolikwidacja ETA nie oznacza, iż Madryt nie pociągnie do odpowiedzialności karnej baskijskich terrorystów.

MSW w Madrycie szacuje, że wciąż przed wymiarem sprawiedliwości ukrywa się co najmniej 50 baskijskich terrorystów. Tylko około 10 z byłych członków ETA mieszka w Hiszpanii. Pozostali znaleźli schronienie poza jej granicami, głównie w krajach Ameryki Łacińskiej.

W zakładach karnych na terenie Hiszpanii przebywa obecnie 210 byłych członków ETA. W 2009 r. było ich tam ponad 590.

Marcin Zatyka (PAP)