"Solidarność jest znowu popularna w Polsce - choć nie w sposób, w jaki można by pomyśleć. Idea, która dała nazwę antykomunistycznemu ruchowi w latach 1980-tych, teraz charakteryzuje mocne partnerstwo między Polską a Stanami Zjednoczonymi. I solidarności spodziewamy się ze strony wszystkich państw w tym tygodniu w Warszawie, gdzie wspólnie jesteśmy gospodarzami spotkania ministerialnego poświęconego budowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Naszym celem jest wykuć silniejsze partnerstwo i posunąć naprzód wspólne cele w dziedzinie bezpieczeństwa w regionie nękanym przez konflikty" - napisali Czaputowicz i Pompeo.
Ministrowie zapowiadają, że podczas spotkania będą dyskutowane konflikty w Syrii i Jemenie, jak również sposoby osiągnięcia porozumienia pokojowego między Izraelem a Palestyńczykami, a poszczególne sesje będą poświęcone także rozprzestrzenianiu broni rakietowej, bezpieczeństwu energetycznemu, zagrożeniom w cyberprzestrzeni, pomocy humanitarnej oraz zapobieganiu terroryzmowi.
"Naszym szerokim celem jest usłyszenie szczerych, nienapisanych wcześniej, idei każdego państwa na temat tego, jak osiągnąć postęp w tych i innych kwestiach. Jak nasi koledzy ministrowie spraw zagranicznych wiedzą, wielostronne spotkania często są odbywane pro forma, aby zatwierdzić przygotowane wcześniej deklaracje. To takie nie jest. Naszą nadzieją jest, że realne rozmowy przełożą się na realne działania" - oświadczyli szefowie dyplomacji Polski i USA.
Jak zastrzegli, nie wszyscy muszą się zgadzać w każdej kwestii, ale nie powinno to przeszkodzić w osiągnięciu jedności w innej. Przywołali oni przykład różnic pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi w sprawie umowy nuklearnej z Iranem. "Mimo tych znacząco odmiennych opinii, amerykańsko-polskie relacje pozostają silne. Taka współpraca jest modelem, do którego - mamy nadzieję - zobowiążą się wszystkie kraje uczestniczące w spotkaniu ministerialnym" - wyjaśnili.
Odnosząc się do relacji polsko-amerykańskich, Czaputowicz i Pompeo przypomnieli, że w tym roku przypada setna rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między obydwoma państwami, ale wspólna historia datuje się znacznie dawniej, czego dowodzą postaci Tadeusza Kościuszki czy Kazimierza Pułaskiego.
"Stany Zjednoczone i Polska dążą tego, by żyć zgodnie z tymi przykładami, które historia pozostawiła w spadku. Nasze czasy wymagają tego. Prezydent (Donald) Trump podkreślił dwa lata temu w Warszawie, że ustanowienie bezpieczeństwa na świecie +nie jest tylko kwestią zobowiązań finansowych, ale też zobowiązań woli+. Jak sugerują te słowa, najlepszym sposobem na osiągniecie pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie jest to, by każdy kraj dołożył starań. Zapraszając do tego wszystkie państwa, wzywamy świat do nowej solidarności" - konkludują szefowie dyplomacji.
Udział w warszawskim spotkaniu ministerialnym poświęconym problematyce pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie zapowiedzieli przedstawiciele kilkudziesięciu krajów z całego świata, m.in. wiceprezydent USA Mike Pence i sekretarz stanu Mike Pompeo, premier Izraela Benjamin Netanjahu, a także szeroka reprezentacja Bliskiego Wschodu (w tym Arabia Saudyjska, Izrael, Katar, Jemen, Jordania, Kuwejt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie) oraz przedstawiciele wszystkich państw członkowskich UE.
Wśród głównych zagadnień mają znaleźć się, m.in. konflikt bliskowschodni, a także konflikty w Syrii i Jemenie, problemy humanitarne w regionie, proliferacja broni masowego rażenia, terroryzm, zagrożenia hybrydowe oraz bezpieczeństwo energetyczne.