Rząd Hiszpanii zachowuje "zdecydowane stanowisko" w sprawie kryzysu w Wenezueli i uzna jako prezydenta Juana Guaido, by umożliwić przeprowadzenie demokratycznych wyborów, zweryfikowanych dzięki międzynarodowym gwarancjom - oświadczyła w piątek rzeczniczka rządu Isabel Celaa.

"Kryzys w bratnim kraju, jakim jest Wenezuela, boleśnie nas dotyka" - powiedziała na konferencji prasowej zwołanej po posiedzeniu rządu i dodała, że rząd socjalisty Pedro Sancheza "forsował tę linię postępowania" nie tylko w Unii Europejskiej, lecz także wśród krajów Ameryki Łacińskiej.

Rzeczniczka zwróciła się do hiszpańskich partii opozycyjnych o "poparcie rządu w kwestii polityki państwa hiszpańskiego wobec Wenezueli".

Zarówno konserwatywna Partia Ludowa (PP), jak i liberalna Ciudadanos (Obywatele) domagały się od premiera Sancheza zajęcia "twardszego" stanowiska wobec rządu Nicolasa Maduro i energicznie zażądały niezwłocznego uznania Guaido jako prezydenta Wenezueli.

Hiszpański minister spraw zagranicznych i współpracy Josep Borrell ogłosił w czwartek, że Hiszpania uzna oficjalnie w przyszły poniedziałek Juana Guaido, przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego (parlamentu zmarginalizowanego przez rząd Nicolasa Maduro) jako tymczasowego prezydenta, gdy upłynie termin ośmiu dni, który Sanchez dał Maduro na ogłoszenie wyborów.

Isabel Celaa wyraziła uznanie dla roli, jaką w czasie kryzysu wenezuelskiego odgrywają dziennikarze. "Są naszymi oczami w tym kraju" - powiedziała.

Rzeczniczka nawiązała do zwolnienia w czwartek przez władze wenezuelskie zatrzymanych na 24 godziny w Caracas trzech dziennikarzy i kierowcy hiszpańskiej agencji EFE.(PAP)