W sprawie tej CBA zatrzymało we wtorek rano byłego prezesa Lotosu, zastępcę dyrektora generalnego i kierowniczkę jednej z komórek organizacyjnych tej spółki oraz przedsiębiorcę prowadzącego działalność gospodarczą w zakresie doradztwa biznesowego.
Maciej Załęski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która to jednostka prowadzi śledztwo w tej sprawie poinformował, że trzy osoby usłyszały zarzuty we wtorek, z kolei b. prezesowi Lotosu postawiono je w środę.
Załęski wyjaśnił, że wszystkim podejrzanym przedstawiono zarzut z artykułu 296 paragraf 2, za popełnienie którego to przestępstwa grozi do 8 lat więzienia. Doprecyzował, że kierownikowi komórki organizacyjnej Lotosu przedstawiono zarzut pomocnictwa do tego przestępstwa.
Rzecznik wyjaśnił w komunikacie, że zarzut wiąże się z wyrządzeniem spółce Lotos SA „znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 246 tysięcy złotych poprzez zawarcie, w roku 2011, z jednym z podmiotów zewnętrznych, fikcyjnej umowy o świadczenie usług doradczych”. „Umowa ta została zawarta z jednoczesnym pominięciem obowiązujących w spółce procedur dotyczących zakupu w trybie negocjacyjnym” – podkreślił rzecznik.
Dodał, że kierowniczce komórki organizacyjnej Lotosu przedstawiono zarzut pomocnictwa do przestępstwa, bo osoba ta „nie dopełniła swych obowiązków w zakresie nadzoru nad stosowaniem procedur wyboru kontrahenta i tym samym umożliwiła popełnienie przestępstwa polegającego na wyrządzeniu spółce Lotos SA znacznej szkody majątkowej”.
Załęski dodał, że przedsiębiorcy prowadzącemu działalność gospodarczą w zakresie doradztwa biznesowego poza zarzutem dotyczącym wyrządzenia Lotosowi znacznej szkody majątkowej postawiono też zarzuty związane z wystawianiem faktur za fikcyjne usługi.
W środę prokuratura ma podjąć decyzję dotyczącą ewentualnych środków zapobiegawczych, jakie zastosuje wobec czworga podejrzanych.
Jak informowała prokuratura, zatrzymania czwórki podejrzanych były efektem śledztwa, w którym badano działalność firmy parającej się doradztwem biznesowym. Chodzi o firmę, która miała podpisać z Lotosem fikcyjną umowę.
Prokuratura odmówiła podania imion i inicjałów zatrzymanych. Wyjaśniła, że dane takie, jeśli pozwalają na identyfikację konkretnej osoby, podlegają ochronie prawnej. Media informowały, że wśród zatrzymanych znajdują się długoletni prezes Lotosu Paweł O. oraz Tomasz S. – były współpracownik ministra PO Sławomira Nowaka, były radny PO w Gdańsku i były prezes siatkarskiego klubu Atom Trefl Sopot.