Nie wykluczałbym i nie przesądzał nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - powiedział we wtorek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha odnosząc się do postanowienia TSUE w sprawie tzw. środków tymczasowych. Jego zdaniem ta "rzecz wymaga uporządkowania, jeśli chodzi o kwestie prawne".

Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w ubiegły piątek o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku. Przepisy ustawy o SN w tym zakresie odnoszą się też do sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. TSUE przychylił się w pełni do wniosku Komisji Europejskiej w tej sprawie.

W poniedziałek prof. Małgorzata Gersdorf wezwała 23 sędziów SN, objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych, do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej. Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski poinformował, że działania podjęte przez Gersdorf dotyczą "23 sędziów - licząc łącznie z panią prezes - którzy ukończyli 65. rok życia".

Mucha był pytany we wtorek w RMF FM, czy prezydent Andrzej Duda zareaguje na to wezwanie przez prof. Gersdorf sędziów do stawienia się w SN.

"Myślę, że to państwo polskie zareaguje na kwestie związaną z postanowieniem TSUE. Co do zastosowania środków tymczasowych jesteśmy na etapie analizy prawnej. To jest nowa rzecz. To postanowienie zostało dostarczone w trybie ekstraordynaryjnym w piątek, na dwa dni przed wyborami samorządowymi. To rzecz, która wymaga pewnego uporządkowani, jeśli chodzi o kwestie prawne" - wskazał.

Na pytanie, czy potrzebna będzie nowelizacja ustawy o SN, Mucha odparł: "Nie wykluczałbym takiej nowelizacji, ale też nie przesądzałbym na tym etapie analizy prawnej".

Pytany, czy ewentualny projekt noweli ustawy o SN może powstać w Kancelarii Prezydenta zaznaczył, że "oczywiście może tam powstać".

Prezydent Duda we wtorek podczas konferencji w Berlinie zwrócił uwagę, że orzeczenie TSUE zostało wydane w ubiegły piątek. "Znamienne dla mnie było to, że nastąpiło ono akurat prawie że w momencie nastąpienia ciszy wyborczej przed wyborami w Polsce, ale rozumiem, że takie sytuacje się zdarzają" - mówił.

Mucha pytany, co prezydent Duda miał na myśli podkreślił, że "można postawić pytanie, czy to jest fortunna data (orzeczenie TSUE - PAP) czy nie".

W poniedziałek minister Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz poinformował, że według wstępnej analizy po decyzji TSUE potrzebna będzie nowelizacja ustawy o SN, by przywrócić na stanowiska odesłanych na emeryturę sędziów. Natomiast we wtorek Czaputowicz zaznaczył, że z decyzjami dot. ewentualnej nowelizacji ustawy o SN, należy poczekać. Jak dodał, "analizy prawne muszą być głębsze, być może potrzebna będzie także dyskusja z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej".

We wtorek rzeczniczka PiS Beata Mazurek oświadczyła, że PiS jako klub nie pracuje nad nowelizacją ustawy o SN. Dodała, że nie ma wiedzy, czy nad projektem noweli pracuje rząd. Podkreśliła jednocześnie, że wyroki TSUE będą "respektowane". "Natomiast czekam na propozycję, którą przedstawi ewentualnie rząd, ponieważ to rząd dysponuje materiałami, korespondencją pomiędzy rządem a TSUE" - dodała Mazurek. (PAP)

autor: Mateusz Mikowski