Uzgodnienie jest politycznym sygnałem, który pojawia się dwa tygodnie po ujawnieniu informacji o rosyjskich próbach dokonania cyberataków na Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).
"UE będzie nadal wzmacniać zdolności odstraszania i odporność na zagrożenia hybrydowe, cybernetyczne, a także chemiczne, biologiczne, radiologiczne i jądrowe. Przywołując swoje wcześniejsze wnioski dotyczące ataku w Salisbury, Rada Europejska potępia wrogie cyberataki przeprowadzone przeciwko Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW)" - napisano w konkluzjach przyjętych przez przywódców.
Przywódcy wskazali, że takie zagrożenia i ataki wzmacniają wspólną wolę w UE, by zwiększyć bezpieczeństwo wewnętrzne Wspólnoty oraz jej zdolności do wykrywania, zapobiegania, reagowania i odpowiadania na wrogie działania zagranicznych sieci wywiadowczych oraz innych podmiotów na terytorium Unii.
W konkluzjach nie wymieniono jednak, kto jest odpowiedzialny za atak na OPCW. Z informacji podanych wcześniej przez holenderski rząd (OPCW ma siedzibę w Hadze) wynika, za operacją tą stał rosyjski wywiad wojskowy znany jako GRU. Została ona przerwana przez holenderskie służby specjalne we współpracy z Wielką Brytanią.
W konkluzji szczytu zawarty został też zapis o tym, że państwa członkowskie muszą chronić unijne systemy demokratyczne i zwalczać dezinformację, zwłaszcza w kontekście wyborów europejskich, które odbędą się w maju 2019 roku. Opowiedzieli się też za wzmocnieniem zdolności do zapobiegania i skutecznego reagowania na radykalizację i terroryzm.
Wskazali, że propozycje Komisji Europejskiej dotyczące dostępu do informacji finansowych, a także walki z praniem pieniędzy, powinny zostać uzgodnione przed końcem jej kadencji. Chcą też przeanalizowania propozycji KE dotyczącej rozszerzenia kompetencji Prokuratury Europejskiej na transgraniczne przestępstwa dotyczące terroryzmu.
W środę unijni dyplomaci powiedzieli niewielkiej grupie dziennikarzy, że przedstawiciele prawie wszystkich państw opowiadali się w trakcie prac za ustanowieniem nowego systemu sankcji dotyczących cyberataków. Wątpliwości zgłaszali wcześniej Włosi, przekonując, że kwestia ta powinna pozostać w kompetencjach narodowych. Rzym argumentował, że niezwykle trudno przypisać jest odpowiedzialność za cyberataki i objąć sankcjami konkretne osoby lub podmioty.
Podczas szczytu - jak powiedział PAP jeden z dyplomatów - Włochy nie zgłosiły jednak żadnych zastrzeżeń do propozycji.
Nowy system sankcyjny ma być uzgodniony przez Radę UE jeszcze w tym roku. Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich w tym tygodniu podjęli decyzję o utworzeniu ram prawnych dla obejmowania sankcjami podmiotów odpowiedzialnych za ataki chemiczne. Ten ruch również był odpowiedzią na działania Rosji, w tym próbę zabójstwa byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii.
Cyberataki stały się jednym z narzędzi wykorzystywanych w tzw. wojnie hybrydowej. Dotykają one wiele państw, a także instytucji europejskich. Na początku października niemiecki rząd podał, że za serią takich ataków, m.in. na parlament i rządową sieć komputerową, przypisywanych grupie hakerskiej APT28, niemal na pewno stoi rosyjski wywiad wojskowy. W Niemczech hakerzy zyskali tak duży dostęp do danych, że wymienić trzeba było cały system komputerowy tamtejszego parlamentu. Rosyjscy agenci wywiadu wojskowego są też oskarżani przez USA o ataki hakerskie na Światową Agencję Antydopingową (WADA).