Zaledwie kilka miesięcy po uchwaleniu znowelizowanej ustawy o IPN polski rząd po krytyce ze strony USA i sojuszników usuwa z niej zapisy o sankcjach karnych grożących za oskarżanie narodu polskiego o współudział w Holokauście - pisze w czwartek "New York Times".

"Stany Zjednoczone i inni tradycyjni sojusznicy miażdżąco skrytykowali polski rząd za ustawę uchwaloną w lutym, potępiając ją jako w dużej mierze niewykonalną, zagrażającą wolności słowa oraz będącą aktem historycznego rewizjonizmu" - ocenia nowojorski dziennik.

Jak zauważa "NYT", premier Izraela Benjamin Netanjahu "z zadowoleniem przyjął to posunięcie, deklarując w oświadczeniu, że jest usatysfakcjonowany uchyleniem przez Polskę przepisów, które +wywołały burzę i konsternację w Izraelu i wśród społeczności międzynarodowej+".

"Chociaż zarówno Polacy, jak i Żydzi mieszkający w Polsce ponieśli w czasie II wojny światowej niepojęte straty, prawo wbiło klina między Izrael i Polskę, cofając lata ciężkiej pracy nad naprawianiem gorzkich uczuć" - ocenia "NYT"

"Zmieniając ustawę, rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), miała nadzieję naprawić część dyplomatycznych szkód, jakie wyrządziła, nawet w sytuacji, gdy kontynuowała szeroko zakrojone zmiany w sądownictwie, które przywódcy Unii Europejskiej potępili jako zagrażające praworządności" - zwraca uwagę "NYT".

"Dla tych, którzy martwią się o stan praworządności, spór wokół ustawy o Holokauście daje wgląd w to, jak upolityczniony stał się już system sądowniczy" w Polsce - odnotowuje dziennik.

Dziennik przypomina, że "wielu obywateli polskich od dawna sprzeciwia się używaniu określenia +polskie obozy zagłady+ w odniesieniu do obozów koncentracyjnych założonych i kontrolowanych przez nazistowskie Niemcy".

Podkreśla, że Polska "nigdy nie powołała do życia rządu kolaboracyjnego: przestała istnieć jako naród po inwazji na początku wojny i została podzielona między Niemcy a Związek Radziecki".

"W trakcie debaty nad projektem ustawy krytycy uznali, że narusza ona konstytucję; w normalnych warunkach zostałaby ona przekazana Trybunałowi Konstytucyjnemu. Początkowo tak się nie stało. Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę w lutym, a następnie wysłał ją do sądu w celu dokonania jej oceny przez sąd, opóźniając jej implementację" - czytamy w "NYT".

"We wtorek Międzynarodowe Stowarzyszenie Adwokatów i Prawników Żydowskich (The International Association of Jewish Lawyers and Jurists - IAJLJ) przedstawiło Trybunałowi Konstytucyjnemu opinię, w której stwierdziło, że nałożenie tego typu karnych restrykcji na wolność słowa narusza nie tylko standardy prawa konstytucyjnego i międzynarodowego, lecz jednocześnie szkodzi samej Polsce oraz jej relacjom z narodem żydowskim" - odnotowuje "NYT".

"Po miesiącach obrony podjętych środków i nazywania ataków na Polskę niesprawiedliwymi partia rządząca zdecydowała, że najszybszym sposobem postępowania będzie wprowadzenie poprawki, która zlikwiduje jej najbardziej kontrowersyjne elementy. Partia uznała, że prawo w większym stopniu zaszkodziło reputacji Polski niż ją wzmocniło" - konkluduje "New York Times".

Sejm przyjął w środę zmiany w ustawie o IPN, które uchylają art. 55a, grożący karami grzywny lub 3 latami więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. (PAP)