Rząd na rozpoczętym po godz. 11 posiedzeniu zajmie się m.in. projektem mającym wprowadzić w życie trzy ustawy zdrowotne - które w listopadzie podpisał prezydent. Chodzi o ustawy: o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, o konsultantach medycznych oraz o akredytacji w ochronie zdrowia.

W ocenie rządu obecnie nie mogą one zacząć obowiązywać, gdyż Sejm podtrzymał w grudniu weto prezydenta do ustawy wprowadzającej reformy w służbie zdrowia, w której zapisano terminy ich wejścia w życie. Ministerstwo Zdrowia informuje, że nowa ustawa wprowadzająca powinna obowiązywać od kwietnia.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom rząd nie zajmie się projektem ustawy o opcjach walutowych.

Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta zakłada utworzenie urzędu Rzecznika Praw Pacjenta, którego na pięcioletnią kadencję będzie powoływał premier. W ustawie zebrano najważniejsze prawa i obowiązki pacjenta. Zagwarantowano w niej m.in. prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających aktualnej wiedzy medycznej, a w sytuacji ograniczonego do nich dostępu - do "rzetelnej, opartej na kryteriach medycznych, procedury ustalającej kolejność dostępu do tych świadczeń".

Zgodnie z ustawą, pacjent ma też prawo żądać, aby udzielający mu świadczeń lekarz zasięgnął opinii innej osoby wykonującej zawód medyczny lub zwołał konsylium lekarskie (ustawa pozwala jednak lekarzowi odmówić, jeśli uzna żądanie za "oczywiście bezzasadne").

Ustawa o akredytacji reguluje możliwość wystąpienia przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych z wnioskiem o potwierdzenie spełniania określonych standardów ich udzielania. Potwierdzenie ma wydawać minister zdrowia, na wniosek Rady Akredytacyjnej, w formie certyfikatu. W przypadku gdy podmiot nie spełnia wymaganych standardów, nastąpi odmowa akredytacji.

Ustawa o konsultantach w większości sankcjonuje przepisy już obowiązujące w rozporządzeniach. Określa tryb powoływania i odwoływania konsultantów w ochronie zdrowia, zarówno na poziomie krajowym, jak i wojewódzkim.

Rząd rozpatrzy też wniosek w sprawie odstąpienia od obowiązku stosowania przepisów z dnia 10 września 1999 roku o niektórych umowach kompensacyjnych zawieranych w związku z umowami dotyczącymi dostaw na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom premiera i wicepremiera Waldemara Pawlaka rząd nie zajmie się projektem ustawy o opcjach walutowych - przygotowywanym przez Ministerstwo Gospodarki.



Tydzień temu premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd zajmie się na wtorkowym posiedzeniu projektem dotyczącym opcji walutowych. Premier zapewnił, że jeśli będzie możliwość skutecznej ochrony przedsiębiorstw przed skutkami opcji walutowych, to rząd będzie "bardzo poważnie się nad tym zastanawiać".

Również tydzień temu Waldemar Pawlak poinformował, że jego resort przygotował projekt ustawy proponując trzy podejścia do rozwiązania problemu umów na opcje walutowe. Pierwsze gwarantowałoby stronom prawo do renegocjacji warunków umów w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy, drugie - pozwalające na odstąpienie od umowy i trzecie - na unieważnienie umowy na opcje z mocy prawa.

W poniedziałek projektem tym zajmował się Komitet Stały Rady Ministrów. Przed posiedzeniem komitetu Pawlak powiedział dziennikarzom, że z opinii, które przesłały resorty finansów, sprawiedliwości i rozwoju regionalnego, wynika, że nie widzą możliwości realizowania ustawy o opcjach.

Według wtorkowego komunikatu CIR Komitet nie zarekomendował projektu ustawy o opcjach Radzie Ministrów. Uznał jednak, że konieczne jest rozwiązanie problemu opcji walutowych.

"Rozwiązanie problemu umów o opcje walutowe wymaga stworzenia odpowiednich narzędzi. Ich opracowanie musi być jednak oparte o pogłębioną analizę problemu i obowiązującego prawa" - czytamy w komunikacie.

Jak podkreśla CIR, ministrowie gospodarki i finansów, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego oraz prezes Głównego Urzędu Statystycznego dokonają analizy bieżącej sytuacji związanej z obowiązującymi umowami o opcje walutowe.

"Przewodniczący KNF przeanalizuje umowy o opcje walutowe pod kątem zapisów, które są w nierównym stopniu korzystne dla obu stron umowy" - głosi komunikat.

CIR poinformował też, że przyspieszone zostaną prace nad ustawą o pozwach zbiorowych, które umożliwią grupom przedsiębiorców dochodzenie ich praw poprzez występowanie z pozwami zbiorowymi w zakresie roszczeń wynikających z umów o opcje walutowe. Rozważane jest także wprowadzenie możliwości korzystania przez przedsiębiorców z bezpłatnej pomocy prawnej w zakresie np. renegocjacji obowiązujących umów o opcje walutowe.

Kilkanaście miesięcy temu, kiedy złoty umacniał się, przedsiębiorcy sprzedający swoje usługi bądź towary za waluty obce, w obawie przed stratami, zawierali z bankami umowy dotyczące tzw. opcji walutowych. Chcieli w ten sposób zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym. Nie zawsze jednak umowy z bankami służyły jedynie do zabezpieczenia kursowego. Część umów miała charakter spekulacyjny. Ostatecznie w wyniku tych umów wiele firm poniosło poważne straty.