Po wtorkowym posiedzeniu rządu wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin poinformował o konkluzjach z rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim i minister finansów Teresą Czerwińską. W trakcie rozmów ustalono, że w projekcie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce nastąpią korekty dotyczące wzrostu finansowania sektora nauki i szkolnictwa wyższego.
Przyjęto algorytm, który będzie prowadził z roku na rok, w ciągu najbliższych 10 lat, do systematycznego podnoszenia nakładów na naukę w stosunku do poziomu PKB. Gowin poinformował też, że przyszłoroczne nakłady na naukę i szkolnictwo wyższe wzrosną o 3,7 mld zł.
"Jeśli wymagamy (...), żeby pracownicy naukowi, a także studenci, ale w ogóle cała organizacja się zmieniła - to znaczy, że należy też wesprzeć te zmiany" - skomentował w środę w radiu RCD wiceminister Piotr Dardziński. Nawiązując do prac nad projektem ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wiceminister potwierdził, że dodatkowe środki przeznaczone będą na system grantowy (w tym - projekty badawcze), zakup sprzętu czy uczelnie.
"Te zmiany (planowane wprowadzenie nowej ustawy - PAP) powinny być wsparte finansowo. To jest dobry mechanizm. Wspieramy tych, którzy chcą się zmieniać, po to żeby pracować efektywniej, skuteczniej, lepiej" - dodał pytany o to, dla kogo zostaną przeznaczone dodatkowe środki na naukę w przyszłym roku.
"Te pieniądze dostaną ci, którzy będą w najlepszy sposób wypełniać założenia ustawy, czyli się będą doskonalić w kwestii uczenia - czyli dydaktyki (...), i ci, którzy będą w stanie rozwijać doskonałą naukę" - powiedział Dardziński. Dodał, że środki te otrzymają również "ci, którzy dokonują najszybszego postępu".
Projekt ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce przewiduje powstanie na uczelniach nowych organów - rad naukowych. Według proponowanych zapisów organami publicznej szkoły wyższej, oprócz rektora i senatu, będzie rada, której większość mają stanowić osoby spoza uczelni. Dardziński odniósł się również do często stawianych zarzutów, dotyczących ryzyka upolitycznienia tych rad. Wiceminister poinformował, że radę będzie wybierać senat uczelni. Jeśli chodzi o zagrożenie związane z upolitycznieniem organów kierujących uczelniami - minister powiedział: "nie widzimy takiego ryzyka". Dodał, że w proponowanym modelu resort nauki kierował się rozwiązaniami znanymi z Niemiec.