Władze Serbii dokonały ekstradycji do Turcji kurdyjskiego aktywisty Cevdeta Ayaza mimo apelu Komitetu Przeciwko Torturom ONZ, który zarekomendował udzielenie mu azylu - podała we wtorek agencja Reutera, powołując się na przedstawiciela serbskiej policji.

Ayaz, który uciekł z Turcji, gdzie został skazany na 15 lat pozbawienia wolności za domniemane działania niezgodne z konstytucją, wystąpił w 2017 roku o azyl w Serbii - powiedziała w wywiadzie dla serbskiej telewizji N1 jego prawniczka Ana Trkulja.

Według N1 Ayaz został przekazany stronie tureckiej w poniedziałek i przebywa w areszcie policyjnym w Stambule.

18 grudnia Komitet Przeciwko Torturom ONZ (UN Committee Against Torture - UNCAT) wydał rekomendację, w której wezwał władze w Belgradzie do odstąpienia od ekstradycji Ayaza, który może "zostać poddany torturom w swym kraju".

W poniedziałek szef Komitetu Jens Modvig upomniał Serbię, która zabiega o członkostwo w UE, że powinna stosować się do wytycznych prawa międzynarodowego. Agencja EFE cytuje serbski resort sprawiedliwości, według którego apel Komitetu dotarł do Belgradu "za późno".

Przedstawiciel policji powiedział agencji Reutera, że zanim władze otrzymały wniosek UNCAT, serbski sąd orzekł, że sprawa Ayaza umożliwia ekstradycję i minister sprawiedliwości Serbii Nela Kuburović podjęła decyzję o wydaniu go stronie tureckiej. W wywiadzie dla telewizji N1 Kuburović powiedziała, że "nie ma prawnego sposobu na anulowanie decyzji" o ekstradycji Kurda.

Organizacje broniące praw człowieka oskarżają prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana o wykorzystywanie stanu wyjątkowego, wprowadzonego po udaremnionym puczu z 2016 roku, do tępienia wszelkiej politycznej opozycji. Turcja bywa ponadto oskarżana o stosowanie tortur, czemu Ankara stanowczo zaprzecza.

W październiku organizacja Human Rights Watch (HRW) poinformowała, że posiada coraz więcej dowodów na nadużycia popełniane wobec osób przetrzymywanych w więzieniach w Turcji, przy czym tortury i złe traktowanie są "szeroko rozpowszechnione".

Osoby ścigane za "terroryzm" lub w związku z udaremnioną próbą zamachu stanu "były torturowane, gdy przebywały w aresztach śledczych" - podało HRW w raporcie zatytułowanym "W areszcie: policyjne tortury i porwania w Turcji". (PAP)

fit/ ap/