Za parę dni ministerstwo finansów pokaże estymację deficytu całego sektora finansów publicznych, nie tylko wykonanie budżetu po wrześniu - powiedział w poniedziałek dziennikarzom wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Pytany był, czy resort finansów ma już dane o wykonaniu budżetu po wrześniu. "Już się kończą - że tak powiem - agregować wszystkie dane o budżecie. Z tym, że chcę też za parę dni pokazać pewną estymację całego deficytu sektora finansów publicznych. Bo zgodnie ze statystykami uwzględnianymi przez Komisję Europejską, to jest parametr, który jest dla nas kluczowy. Czyli w kontekście kryteriów konwergencji musimy pokazać, jaki jest deficyt sektora finansów publicznych" - wyjaśnił.

"Sytuacja będzie w ciągu paru dni już wyjaśniona" - poinformował. "Kierunkowo powiem wszystko, jak będziemy mieli dane nie tyle po samym wrześniu dotyczące budżetu państwa, bo te już właściwie w 99 proc. mamy, ale zbieramy informacje dotyczące pozostałych części sektora finansów publicznych, czyli budżetu środków europejskich, jednostek samorządu terytorialnego, GUS-u, Funduszu Pracy, wszystkich pozostałych parametrów, również Krajowego Funduszu Drogowego" - dodał.

Pytany był również o to, czy w budżecie są środki, żeby spełnić oczekiwania lekarzy rezydentów, czyli przeznaczyć 6,8 proc. PKB na służbę zdrowia.

"Tutaj mówimy na pewno o pewnym takim szerokim bardzo problemie, który wymaga głębokiej reformy całej służby zdrowia. Kiedy w zeszłym roku protestowali przeciw integracji Krajowej Administracji Skarbowej celnicy, to w ciągu jednego dnia pięć tysięcy lekarzy wystawiło pięć tysięcy zwolnień. Czyli różnego rodzaju tego typu patologie muszą być zdecydowanie usprawniane w służbie zdrowia, bo tam znajdują się nie miliardy, tylko tam znajduje się co najmniej powyżej 10 mld zł do lepszego uruchomienia" - mówił.

"Więc jeśli połączymy to z ogromnym wysiłkiem budżetu dotyczącym podnoszenia wydatków na służbę zdrowia - na przykład w tym roku wydaliśmy ponad 3 mld zł więcej niż to co było zaplanowane na początku na endoprotezy, na zaćmy, na onkologię, na respiratory, rezonansy, dentobusy, wyposażenie gabinetów w szkołach - te wszystkie środki dodatkowo są swego rodzaju nadrabianiem zaległości z przeszłości" - powiedział.

Dodał, że oprócz tego "również w najbliższych latach będziemy starali się podnosić wydatki w stosunku do PKB:". Wskazał, że jest już bardzo duży sukces na rok 2018. "Mam nadzieję, że środowiska lekarskie też to docenią, że w minionych latach w stosunku do PKB wydatki na służbę zdrowia to było około 4,3-4,4 proc., w przyszłym roku to będzie 4,67 proc. PKB, czyli blisko 4,7 proc." - powiedział.

Według niego oznacza to skok we właściwym kierunku. (PAP)

autorzy: Marcin Musiał, Aneta Oksiuta