Finansowanie wydatków z Funduszu Pracy nie może być realizowane bez powiązania z tym, co się aktualnie dzieje na rynku pracy - powiedziała w piątek szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska podczas posiedzenia RDS, odnosząc się do planu finansowego Funduszu Pracy.

W piątek podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego rozmawiano na temat planu finansowego Funduszu Pracy na 2018 r. MRPiPS planuje ograniczyć wydatki m.in. na Krajowy Fundusz Szkoleniowy oraz na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Strona społeczna RDS negatywnie zaopiniowała plan finansowy Funduszu, podjęto w tej sprawie uchwałę.

Rafalska wyjaśniała, że finansowanie wydatków z Funduszu Pracy nie może być realizowane bez powiązania z tym, co się aktualnie dzieje na rynku pracy. Przypomniała, powołując się na dane GUS, że stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 7 proc. "Zapisane w planie Funduszu Pracy kwoty odzwierciedlają realne zapotrzebowanie na środki z Funduszu Pracy. Obniżenie budżetu nie stanowi zagrożenia dla realizacji zadań" - powiedziała.

Zwróciła uwagę, że wydatki na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu planowane są w 2018 r. na poziomie 3 mld 650 mln. "W 2018 roku w założeniach makroekonomicznych bezrobocie mamy na poziomie poniżej 7 proc. (...) Wydatki na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu będą wynosiły 3 mld 650 mln zł, a więc są znaczenie wyższe niż wtedy, gdy bezrobocie było ponad dwukrotnie większe" - oświadczyła minister.

Zaznaczyła, że w czasach, kiedy stopa bezrobocia wynosiła ponad 17 proc., na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu przeznaczano niecałe 2 mld zł. Dodała, że w późniejszych latach, kiedy stopa bezrobocia nieco zmalała - na ten cel przeznaczano 2,5 mld zł.

Rafalska powiedziała, że nie wszystkie środki przeznaczone na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu są wydawane. Dodała, że nie są też wydawane do końca środki z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Minister przekonywała, że przy malejącym bezrobociu nie ma uzasadnienia, aby koszty na aktywizowanie bezrobotnych rosły w sposób gigantyczny. Przyznała jednak, że jest jeszcze sporo do zrobienia w kwestii poprawy sytuacji osób bezrobotnych. Chodzi m.in. o aktywizację osób długotrwale pozostających bez pracy. "Musimy finansować aktywne przeciwdziałanie bezrobociu na poziomie tych potrzeb, które są zgłaszane i które odpowiadają aktualnej sytuacji na rynku pracy" - oświadczyła.

Rafalska zaznaczyła, że w przyszłym roku na refundację wynagrodzeń osób do 30 roku życia planuje się przeznaczyć 1 mld 50 mln zł. Odniosła się także do zmniejszenia wydatków na Krajowy Fundusz Szkoleniowy (KFS). Przypomniała, że w 2012 r. (przy bezrobociu 11,5 proc.) przeznaczono na KFS 40 mln, a wydano 20 mln. "W 2015 r. to już było 179 mln, wydatkowanie też jest mniejsze" - mówiła.

Partnerzy społeczni negatywnie ocenili plan finansowy Funduszu na 2018 r. "Partnerzy społeczni są zdania, że obecna sytuacja na rynku pracy - najniższe od 26 lat bezrobocie - jest szansą do zdefiniowania na nowo celów, a także opracowania nowych narzędzi, które Fundusz Pracy będzie realizować" - napisano w uchwale.

Według strony społecznej w szczególności niekorzystnie może być zmniejszenie środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, aż o 14 proc, czyli o 931,6 mld zł, co będzie przeszkodą w aktywizowaniu osób długotrwale bezrobotnych. Strona społeczna negatywnie zaopiniowała także zmniejszenie wydatków na Krajowy Fundusz Szkoleniowy.

"Niezrozumiałe z punktu widzenia strony pracowników i strony pracodawców RDS jest przeniesienie wydatków Funduszu Pracy w części dotyczącej zasiłków przedemerytalnych i świadczeń przedemerytalnych do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych" - czytamy dalej w uchwale.

Paweł Żebrowski (PAP)