Dostęp do informacji niejawnych to przywilej osób nieskazitelnych
Państwo Polskie by chronić swoje tajemnice, których ujawnienie mogłoby je narazić na niebezpieczeństwo, wprowadziło do systemu prawnego ustawową ich ochronę – ustawę z dnia 5 sierpnia 2010 roku o ochronie informacji niejawnych. W myśl art. 21, dostęp do informacji niejawnych może uzyskać wyłącznie osoba posiadająca „poświadczenie bezpieczeństwa”, tj. wobec której pozytywnie zostało zakończone w „postępowaniu sprawdzającym”. W toku takiego postępowania właściwy organ ustala, czy osoba daje „rękojmię zachowania tajemnicy”, a więc czy nie istnieją uzasadnione i potwierdzone wątpliwości co do jej właściwej obywatelskiej postawy. Katalog sprawdzeń określony w art. 24 jest bardzo szeroki i obejmuje wszystkie dziedziny życia i aktywności społecznej osoby sprawdzanej.
Czym jest kontrolne postępowanie sprawdzające?
Niemniej jednak uzyskanie „Poświadczenia bezpieczeństwa” nie jest dowodem „świętości” osoby sprawdzanej, a jedynie tego, że w toku postepowania nie stwierdzono lub nie udało się potwierdzić wątpliwości. Ustawodawca przyjął więc, że w przypadku gdy o osobie, której wydano poświadczenie bezpieczeństwa, zostaną ujawnione nowe informacje wskazujące, że nie daje ona rękojmi zachowania tajemnicy, przeprowadza się „kontrolne postępowanie sprawdzające” – art. 33. Postępowanie to – w największym skrócie, polega na powtórzeniu czynności weryfikujących, ze szczególnym uwzględnieniem nowych danych.
Co jednak szczególnie ważne, także i w kontekście przedmiotowej sprawy, „kontrolne postępowania sprawdzające” nie są wszczynane na podstawie zupełnie bezpodstawnych donosów, a zawsze są skutkiem pozyskania przez organ rzeczywistych dowodów na działalność naruszającą prawo. Najczęstszymi powodami takich sprawdzeń są kwestie nieudokumentowanego dochodu, ujawniania informacji osobom nieuprawnionym, czy niejasne kontakty z podmiotami zagranicznymi.
Dlaczego osoba sprawdzana nie może wykonywać swoich obowiązków?
W wypowiedziach urzędników Kancelarii Prezydenta, jak również BBN, można było zauważyć pretensje związane z niemożnością wykonywania obowiązków przez gen. Kraszewskiego. Winę za to ponosić ma SKW, która wszczęła wobec niego kontrolne postępowanie sprawdzające. Czy jednak mogła postąpić inaczej?
Ustawa jest jednak w tym względzie nieubłagana i nakłada na organ wszczynający kontrolne postępowanie sprawdzające obowiązek zawiadomienia pracodawcy, który po otrzymaniu takiego zawiadomienia musi uniemożliwić osobie sprawdzanej dostęp do informacji niejawnych – art. 33 ust. 6 i 7.
Takie postępowanie wydaje się być jak najbardziej logiczne. Jak można pozostawiać dostęp do tajemnic osobie, wobec której istnieją podejrzenia braku wymaganej postawy?
Dlaczego SKW?
Wśród wielu zarzutów o nierzetelność lub wręcz stronniczość postępowania wobec gen. Kraszewskiego, coraz częściej podnoszony jest ten związany z jego prowadzeniem przez podległą Ministrowi Obrony Narodowej – Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Słysząc o takich zarzutach mam wrażenie, że ich autorzy i powielacze nawet nie raczyli przeczytać ustawy.
Zgodnie z dyspozycją art. 10 ust. 2, organem właściwym w zakresie wszelkich czynności związanych z ochroną informacji niejawnych w Siłach Zbrojnych RP jest wyłącznie SKW. Dotyczy to także żołnierzy wyznaczonych na stanowiska służbowe poza resortem obrony (pkt 3).
W przypadku kontrolnych postępowań sprawdzających istnieje możliwość jego prowadzenia przez inny organ, tj. Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jednakże ustawodawca takie odstępstwo przewiduje tylko w sytuacji, gdy wymaga tego bezpieczeństwo państwa – art. 33 ust.3.
Wydaje się jednak, że wszczęcie wobec żołnierza, a już na pewno w stopniu generała, postepowania przez cywilną służbę kontrwywiadowczą, wywołało by jeszcze większą lawinę podejrzeń pod jego adresem.
Czy tajne postepowanie będzie rzetelne?
By jednak ostatecznie zapewnić nieczytających ustawę komentatorów o rzetelności postępowania, należy wskazać, że SKW zobowiązane jest do kierowania się zasadami bezstronności i obiektywizmu, oraz wykazania najwyższej staranności w toku prowadzonego postępowania, a wszystkie czynności przeprowadzone w toku postępowań sprawdzających muszą być rzetelnie udokumentowane – art. 24 ust. 5 i 6.
A co najważniejsze, pieczę nad tym jest sprawowana dwuinstancyjnie. W pierwszej przysługuje skarga do Prezesa Rady Ministrów – art. 35, a w kolejnym kroku do niezawisłego sądu administracyjnego – art. 38.
Podsumowując należy zauważyć, że kontrolne postępowanie sprawdzające nie jest samowolką służb specjalnych, ale czynnością o wszelkich walorach administracyjnych – opartą na przepisach ustawowych, udokumentowaną oraz podlegającą zaskarżeniu i niezawisłej kontroli. Dlatego też, w szczególności urzędnicy państwowi, znający przepisy ustawy, powinni powstrzymywać się od komentarzy mogących rzucać negatywne światło na służby specjalne i realizowane przez nie zadania na rzecz bezpieczeństwa narodowego. A medialne naciski na prowadzone postępowanie może podważać w oczach opinii publicznej jego ostateczny wynik.