Wprowadzając projekty nowelizacji ustaw o KRS i o ustroju sądów powszechnych do porządku obrad Sejmu, PiS chce dobić wymiar sprawiedliwości, który w ciągu ostatnich 27 lat był niezależny i niezawisły - ocenili w środę politycy PO. Ich zdaniem nowe prawo doprowadzi do politycznej dominacji nad sądami.

W środowym bloku głosowań Sejm zdecyduje czy przeprowadzić trzecie czytanie projektów nowelizacji ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o ustroju sądów powszechnych.

Na środowej konferencji prasowej senator PO Bogdan Klich ocenił, że "PiS chce dobić wymiar sprawiedliwości, który w ciągu ostatnich 27 lat był niezależny i niezawisły".

"Tak zostało to nie tylko zapisane w polskiej konstytucji, tak to zostało zaplanowane przez nas wszystkich, którzy walczyliśmy o suwerenną, demokratyczną i działającą zgodnie z zasadami praworządności Polskę" - podkreślił senator.

Jak zaznaczył niezawisłe i niezależne sądownictwo było celem, tych, którzy przechodzili przez komunistyczne areszty i więzienia, walcząc z PRL-em. "Chodziło o to, żeby wymiar sprawiedliwości był gwarantem, że żaden obywatel ze swoimi prawami i wolnościami obywatelskimi nie będzie niesprawiedliwie traktowany" - dodał senator.

Zdaniem Klicha, nowelizacje ustaw o KRS oraz o ustroju sądów powszechnych są "antydemokratycznym Blitzkriegiem PiS-u" i mają doprowadzić do "dorżnięcia wymiaru sprawiedliwości".

Według senatora, nowe prawo spowoduje, że to politycy będą ferowali wyroki, a minister sprawiedliwości i jego polityczne otoczenie będą decydowali o tym, co jest lub nie jest sprawiedliwe. Jak dodał Klich, nowelizacje ustawa mają doprowadzić też do "politycznej dominacji nad sądami oraz do zlikwidowania niezależności wymiaru sprawiedliwości i trójpodziału władzy".

"My, jako politycy Platformy Obywatelskiej, i w Sejmie, i w Senacie będziemy kategorycznie przeciwko temu protestować i temu się sprzeciwiać" - zapowiedział.

Zdaniem posła PO Arkadiusza Myrchy, Prawo i Sprawiedliwość "buduje nowy model sądownictwa wzorowany na modelu prokuratury". Jak zauważył, Polska jest jedynym krajem UE, w którym na czele całego korpusu prokuratorów stoi aktywny polityk.

"Jeżeli chcemy wiedzieć, co czeka polskie sądy, wystarczy spojrzeć na ostatni rok funkcjonowania prokuratury pod władztwem ministra (sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa) Ziobry: tajemnicze i błyskawiczne awanse prokuratorów kolegów Zbigniewa Ziobry, ochrona prokuratorów związanych z aferą Amber Gold" - mówił poseł.

Rządowy projekt noweli ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. Według opozycji - która chce odrzucenia projektu - kadencji członków Rady nie można wygasić ustawą zwykłą, bo wymagałoby to zmiany konstytucji.

Z kolei projekt nowelizacji Usp autorstwa posłów PiS zakłada zmianę zasad powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości i wprowadzenie zasady losowego przydzielania spraw sędziom. PiS podkreśla, że projekt służy obiektywizacji rozpatrywania spraw i jest kolejnym krokiem w reformie wymiaru sprawiedliwości. Według opozycji - która wnosi o jego odrzucenie - projekt "wywraca konstytucyjny porządek, oparty na klasycznym trójpodziale władzy".

Oba projekty krytycznie oceniają środowiska sędziowskie, SN, KRS, a także RPO.