Mamy zgłoszenia, że pięć podmiotów prywatnych w Polsce zostało poszkodowanych w wyniku cyberataku na firmy i instytucje w Europie - poinformował PAP rzecznik KGP mł. insp. Mariusz Ciarka. Dodał, że poszkodowana nie została ani jedna instytucja państwowa.

"Systemy bezpieczeństwa w Polsce zadziałały, ani jedna instytucja państwowa nie została poszkodowana. Mamy zgłoszenie z pięciu podmiotów prywatnych, które to podmioty prowadziły interesy i korzystały ze wspólnego oprogramowania z kontrahentami na Ukrainie" - powiedział w środę PAP Ciarka. Jak dodał, policja prowadzi w związku z tym działania.

Ciarka dodał, że osoby lub firmy które mają podejrzenie że zostały zaatakowane mogą to zgłaszać policji.

W związku z atakami cybernetycznymi w Europie i w Polsce w środę odbyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. "Po analizie sytuacji po przedstawieni informacji przez służby, przed odpowiedzialnych ministrów, sekretarza Rządowego Centrum Bezpieczeństwa nie zdecydowaliśmy się na podjęcie decyzji o podwyższeniu stopnia alarmowego" - powiedział po posiedzeniu premier Beata Szydło.

Poinformowała, że przygotowane zostały wytyczny i zalecenia, które zostaną przekazane do wszystkich instytucji rządowych. "Sytuacja jest na bieżąco monitorowana" - zapewniała premier.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak powiedział, że wśród zaleceń dot. cyberbezpieczeństwa znalazły się kwestie uaktualniania systemów bezpieczeństwa, przygotowywania kopii, szkolenia dla pracowników.

"Te zalecenia mogą okazać się oczywiste, ale mówimy o sprawach niezwykle ważnych. Przygotowywanie kopii bezpieczeństwa, kwestia uaktualniania systemów bezpieczeństwa, kwestia współpracy z CERT-ami, kwestia szkoleń dla pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo systemów - to są te działania, które musza być podjęte, by zapewnić cyberbezpieczeństwo w Polsce" - mówił Błaszczak. Zalecenia te mają być przekazane za pośrednictwem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa instytucjom rządowym.

Systemy komputerowe - m.in. na Ukrainie, Danii, Wlk. Brytanii i Holandii - padły we wtorek ofiarą cyberataków. Według informacji medialnych zaatakowane miałby być też systemy komputerowe w Polsce. Szwajcarskie służby ds. cyberbezpieczeństwa podały po południu, że za awarie systemów komputerowych, do których doszło we wtorek w Europie, odpowiedzialny jest wirus typu ransomware znany jako Petya.

Złośliwe oprogramowanie ransomware, przejmuje kontrolę nad komputerem, a następnie żąda od właściciela zapłaty lub podjęcia określonych działań w zamian za odblokowanie komputera.(PAP)