Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek odwołał w sobotę wieczorem stan pogotowia przeciwpowodziowego w woj. śląskim. Decyzja zapadła po analizie danych potwierdzających, że sytuacja na rzekach ustabilizowała się, a stany wód mają tendencję spadkową.

Jak poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, w sobotę wieczorem stan alarmowy przekroczony był jeszcze w siedmiu punktach pomiarowych: na Odrze w Chałupkach, Krzyżanowicach i Raciborzu-Miedoni, na Wiśle w Bieruniu Nowym, na Brynicy w miejscowości o tej samej nazwie oraz w Kozłowej Górze, a także na Pszczynce w Mizerowie Borkach. We wszystkich tych miejscach stany wód były stabilne lub obniżały się.

Prognozy meteorologiczne i hydrologiczne dla regionu są korzystne - ustały ciągłe opady deszczu, przeszła też fala kulminacyjna na Odrze i Wiśle. Już wcześniej, w związku ze spadkiem poziomu wód, odwołano alarm przeciwpowodziowy w gminach Milówka i Siewierz.

W sobotę nadal obowiązywało pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszone przez władze samorządowe w pięciu gminach powiatu częstochowskiego, w gminie Krzyżanowice, w powiatach cieszyńskim i bieruńsko–lędzińskim oraz w gminach Ujsoły, Radziechowy–Wieprz i Sośnicowice.

Pogotowie przeciwpowodziowe wprowadzone decyzją wojewody w całym regionie obowiązywało od rana w piątek do sobotniego wieczoru.

Stan pogotowia przeciwpowodziowego ogłaszany jest, gdy poziom wody wzrasta do ustalonego na danym wodowskazie poziomu ostrzegawczego i nadal rośnie. Pogotowie wiąże się przede wszystkim ze sprawdzeniem gotowości do działania służb i instytucji odpowiedzialnych za ochronę ludzi i przeciwdziałanie skutkom powodzi. W praktyce oznacza to, że służby sprawdzają stan i ilość sprzętu niezbędnego doprowadzeniu akcji przeciwpowodziowej, ustalają harmonogramy dyżurów itp. Prowadzi się również wzmożoną obserwację stanów wód i infrastruktury przeciwpowodziowej.

W związku z intensywnymi opadami deszczu od czwartku straż pożarna interweniowała w woj. śląskim kilkaset razy, najczęściej w powiecie częstochowskim. Główne działania to wypompowywanie wody z zalanych posesji i podtopionych piwnic oraz udrażnianie przepustów; umacniano też wały przeciwpowodziowe. Ponadto strażacy monitorują stany wód w rzekach i na zbiornikach w zagrożonych miejscach. W całym woj. śląskim w działania zaangażowano ponad 3 tys. strażaków z jednostek zawodowych i ochotniczych.

W sobotę rano poziom wód przekraczał stan alarmowy lub ostrzegawczy w niektórych punktach pomiarowych na Odrze, Wiśle, Pszczynce, Brynicy, Przemszy, Rudzie, Olzie, Psinie, Kłodnicy, Małej Panwi, Białej Wisełce, Iłownicy, Gostyni, Mitrędze, Sole i Koszarawie. W wielu miejscach doszło do podtopień - głównie pól i łąk, ale także posesji i lokalnych dróg. (PAP)