We wtorek o godz. 13. odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego PO – poinformowała dziennikarzy wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Tematem posiedzenia mają być przygotowania partii do posiedzenia Sejmu 11 stycznia.

"Na pewno trzeba omówić, jak będzie wyglądał 10 i 11 styczeń i jakie działania Platforma dalej podejmie” – powiedziała Kidawa-Błońska.

Pytana, czy wierzy, iż marszałek Sejmu ujawni wszystkie nagrania z Sali Kolumnowej z 16 grudnia Kidawa-Błońska powiedziała, że dziwi się, dlaczego trzeba czekać tyle tygodni, żeby PiS ujawnił te nagrania. Jej zdaniem, takie działania PiS, to „niepotrzebne podgrzewanie nerwowej atmosfery”.

„Jestem święcie przekonana, że posiedzenie Sejmu (16 grudnia) i głosowanie odbywało się z naruszeniem Regulaminu Sejmu, ciągle nie mamy imiennej listy posłów, którzy brali udział (w głosowaniu), więc mamy bardzo duży bałagan” – oceniła wicemarszałek Sejmu.

Wicemarszałek Senatu Adam Bielan pytany we wtorek w TVN24 , dlaczego PiS nie chce ujawnić wszystkich nagrań z Sali Kolumnowej z 16 grudnia, powiedział, że wszystkie nagrania z Sali Kolumnowej powinny być ujawnione. "Myślę, że jak tylko marszałek wróci z urlopu, wszystkie nagrania zostaną ujawnione (...) marszałek jest już przekonany i jak tylko wróci nakaże komendantowi Straży Marszałkowskiej, żeby te nagrania zostały ujawnione" - dodał Bielan.

Od 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16. grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.

Szef PO Grzegorz Schetyna stwierdził we wtorek w radiowej Trójce, że nie zdarzyło się nic takiego, żeby można było powiedzieć, że trzeba przerwać protest w Sejmie. Ocenił, że najlepszym arbitrem w kwestii wyjścia z obecnego kryzysu jest prezydent Andrzej Duda.