Plan zmian w organizacji pracy dziennikarzy w Sejmie ogranicza im dostęp do parlamentarzystów, a tym samym ogranicza się prawo obywateli w dostępie do informacji - przekonywali w czwartek posłowie PO. Ich zdaniem, plany marszałka Sejmu, to przejaw strachu przed obywatelami.

Posłanka PO Kinga Gajewska-Płochocka powiedziała w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że jej partia opowiada się przeciwko zaostrzeniu zasad prac dziennikarzy w Sejmie. "Nie można ograniczać dziennikarzom dostępu do posłów i informacji, bo tym samym ogranicza się obywatelom dostępność do informacji" - podkreśliła.

Zgodnie z planowanymi przez Kancelarię Sejmu zmianami w budynku F, poza głównym gmachem Sejmu, powstanie Centrum Medialne, które ma być kluczowym miejscem współpracy polityków z mediami. Obecnie dziennikarze pracują w budynku gmachu głównego, w którym odbywają się posiedzenia Sejmu. W planach jest też powołanie dwóch stałych korespondentów parlamentarnych na każdą redakcję.

Gajewska-Płochocka oceniła, że PiS nie może myśleć, że uda się coś ukryć za murami Sejmu. "Każdy z posłów ma smartfona i może w każdej chwili nagrywać wypowiedzi i zachowania posłów, tak, że wątpię, że posłom PiS uda się coś ukryć (...) mamy smartfony i nie zawahamy się ich użyć" - zadeklarowała.

Poseł Wojciech Król (PO) ocenił, że plany marszałka Sejmu wobec dziennikarzy, to przejaw strachu przed obywatelami. "Marszałek (Marek) Kuchciński chce ograniczyć wolność słowa, jest on największym cenzorem" - powiedział poseł PO. Jak dodał, parlament musi być otwarty dla obywateli.

Inny poseł Platformy Arkadiusz Marchewka podkreślił, że jawność i transparentność, to cechy, które powinny być nieodłączne w pracy parlamentu. "Nie zgadzamy się, żeby cenzurowano dziennikarzy (...) Polacy mają pełne prawo wglądu w to, jak pracują ich posłowie" - powiedział.

Kancelaria Sejmu przekonuje, że nowe rozwiązania zapewnią dziennikarzom możliwość efektywnego wykonywania zawodu w bardziej profesjonalnych, również pod względem technicznym i komfortowych warunkach, godząc jawność życia publicznego, dostęp do informacji i wolność mediów ze tworzeniem lepszych warunków pracy, zarówno redaktorom, jak i parlamentarzystom.

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek, pytana o nowe zasady pracy w Sejmie, powiedziała w czwartek, że wszystkie redakcje mają być reprezentowane w Sejmie. "Nie uważam, by prawa dziennikarzy były ograniczane" - podkreśliła.