Pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie pokazały, że podstawą jest dywersyfikacja. Ekonomia jest istotna, ale nie można zapominać o bezpieczeństwie. Wybranie jednej technologii, którą uznamy za najbardziej ekologiczną, jest dyskusyjne. Z punktu widzenia zarządzania miastem trzeba mieć szerszy obraz.

Co się stanie, jeśli na skutek wzrostów cen paliw i zasilania ekologiczne rozwiązania staną się dla miasta za drogie? Trzeba na ten temat patrzeć szeroko. Dywersyfikacja pomaga i uodparnia nie tylko na szoki cenowe paliw, lecz także na wzrosty kosztów zakupu taboru i części zamiennych.

Z mojej perspektywy doskonałą decyzją miasta sprzed wielu lat było postawienie na trolejbusy. Gdy większość miast likwidowała sieci trakcyjne, Gdynia postanowiła wyłamać się z tego trendu. Dziś gdyński trajtek jest wizytówką miasta i atutem, gdy się weźmie pod uwagę aspekty ekonomiczne i zarządcze. Jest też chwalony przez gdynian, którzy lubią podróżować trolejbusami, ponieważ są ciche, wygodne i jeździ się nimi płynnie.

Gdyńskim wynalazkiem, dziś już produkowanym przez potentatów rynku, ale kiedyś wymyślonym w warsztatach naszych zajezdni, są trolejbusy z bateriami. Mogą się one ładować w trakcie jazdy, a potem wjeżdżać w części miasta, w których nie ma trakcji. W ten sposób nie tylko oszczędzamy pieniądze (na inwestycje w infrastrukturę i na jej późniejsze utrzymanie), lecz także chronimy krajobraz, co jest ważne w nadmorskim mieście.

Kolejnym działaniem miasta było wprowadzenie do komunikacji miejskiej elektrobusów. Postawiliśmy na infrastrukturę i zainwestowaliśmy w stacje pantografowe szybkiego ładowania. Wiele z tych rozwiązań wprowadziliśmy, zanim ustawa zaczęła wymuszać na samorządach włączanie pojazdów elektrycznych do taboru komunikacji publicznej. Dzięki temu narzucone minimalne progi nas nie stresowały – od dawna byliśmy już kilka kroków dalej.

Znaleźliśmy się wówczas w absolutnej polskiej awangardzie i teraz znowu w niej jesteśmy. Lada moment w bazie Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej Kacze Buki powstanie pierwsza stacja tankowania wodorem. Pracujemy nad pozyskaniem taboru, który moglibyśmy wydzierżawić lub wypożyczyć, a niekoniecznie kupować. Zanim poniesiemy gigantyczne nakłady finansowe na jego zakup, najpierw chcemy sprawdzić skuteczność. Sama stacja nie jest też inwestycją miasta. Z jednej strony mamy dostęp do tankowania, z drugiej – nie musieliśmy sami zapłacić za jej powstanie. Inwestor również jest zadowolony, a więc mamy sytuację win-win.

Trzeba także myśleć o transporcie indywidualnym. Wierzymy w elektromobilność, choć jest obciążona wieloma ryzykami. Przeprowadziliśmy drobiazgowe badania, żeby ładowarki operatorów prywatnych do samochodów elektrycznych znalazły się dokładnie tam, gdzie mieszkańcy tego potrzebują, i takie, jakich potrzebują. Dziś wprowadzamy dalsze innowacje: ładowarki podpięte do latarni ulicznych o mocy 3,6 kW. Proponujemy mieszkańcom, którzy nie mają garaży, rozwiązanie: tam, gdzie parkujesz, często przez całą noc, tam możesz ładować swoje auto. Jednocześnie nie zabierając miejsca parkingowego innym kierowcom. Staramy się być elastyczni i równoważyć interesy dotyczące różnych wyborów mieszkańców.

Kongres Perły Samorządu 2024

Ważne i aktualne dla samorządu terytorialnego tematy będą omawiane podczas Kongresu Perły Samorządu, który odbędzie się 23–24 maja w Gdyni. Jego organizatorami są redakcja Dziennika Gazety Prawnej i Miasto Gdynia. W wydarzeniu wezmą udział samorządowcy, przedstawiciele rządu, świata biznesu, nauki, organizacji pozarządowych i mediów.

Organizatorzy

ikona lupy />
fot. materiały prasowe