Jednym z największych wyzwań firm budowlanych w Polsce i Europie jest brak wykwalifikowanych pracowników. Luka kadrowa spowalnia projekty i obniża ich jakość. Według danych GUS branża budowlana zmaga się z niedoborami w zawodach technicznych, brakuje m.in. inżynierów budowy i specjalistów instalacyjnych.
Podobne wyzwania obserwujemy w całej Europie, gdzie deficyt specjalistów wymusza zatrudnianie pracowników spoza kraju. To rodzi trudności z uznawaniem kwalifikacji, pozwoleniami na pracę i różnicami w standardach bezpieczeństwa. Coraz wyraźniej widać, że samo poszukiwanie nowych pracowników nie wystarczy, aby zaspokoić potrzeby budownictwa. Kluczowe pytanie brzmi: jak przygotować kadry na zmieniające się realia rynku?
Most między edukacją a biznesem
W dobie szybkiego postępu technologicznego liczy się nie tylko doświadczenie, lecz także elastyczność i gotowość do zdobywania nowych kompetencji. Coraz większego znaczenia nabiera przekwalifikowanie, które pozwala osobom z innych sektorów, np. przemysłu czy logistyki, znaleźć swoje miejsce w budownictwie.
Istotnym elementem rozwoju kapitału ludzkiego jest współpraca biznesu i szkolnictwa. W wielu krajach firmy budowlane prowadzą wspólne programy z uczelniami i szkołami technicznymi – to najskuteczniejszy sposób na przygotowanie nowych kadr.
Podobne inicjatywy rozwijane są w Polsce. Sam Budimex podpisał już w sumie 46 umów ze szkołami i 27 umów z uczelniami wyższymi, a jednym z efektów są programy praktyk. Pokazują one, że młodzi ludzie chętniej wiążą przyszłość z branżą, jeśli od początku mają kontakt z realnymi projektami i mogą pracować u boku doświadczonych inżynierów.
Nowe technologie, nowe kompetencje
Szkolenia i inwestycje związane z nowymi technologiami stają się nieodzownym elementem strategii firm budowlanych. Przykładem jest BIM (Building Information Modeling) – narzędzie, które skraca czas realizacji i zmniejsza koszty, ale wymaga nowych umiejętności cyfrowych i inżynierskich.
Sukces firmy zależy nie tylko od modelu biznesowego czy skali inwestycji. W długiej perspektywie o jej pozycji decyduje kultura organizacyjna. W sektorze budowlanym, gdzie brak kadr jest poważnym ograniczeniem, relacje nabierają ogromnego znaczenia
BIM zmienia też organizację pracy zespołów. Pojawiają się zawody takie jak specjalista ds. modelowania informacji czy koordynator BIM. To dowód, że edukacja musi przygotowywać nie tylko do tradycyjnych zawodów, lecz także do profesji przyszłości. Równocześnie konieczny jest upskilling, czyli systematyczne podnoszenie kompetencji osób już pracujących. Rolą organizacji jest wspieranie tego procesu – od szkoleń po budowanie kultury uczenia się.
Kultura organizacyjna jako przewaga
Sukces firmy zależy nie tylko od modelu biznesowego czy skali inwestycji. W długiej perspektywie o jej pozycji decyduje kultura organizacyjna – sposób współpracy, poziom zaufania i gotowość do wsparcia. Doświadczenia pokazują, że organizacje stawiające na stabilność zatrudnienia, przejrzystą komunikację i rozwój kompetencji potrafią nie tylko zatrzymać kluczowych pracowników, lecz także skuteczniej przyciągać nowych. W sektorze budowlanym, gdzie brak kadr staje się jednym z głównych ograniczeń, szczególnego znaczenia nabierają więc rozwiązania wspierające długofalowe relacje.
Potencjał różnych pokoleń
Istotny jest także potencjał pracowników 50+, czyli tzw. silver workers. To grupa z unikalnym doświadczeniem, wysoką odpornością na stres i gotowością do pracy w wymagających warunkach. W budownictwie takie kompetencje są niezwykle cenne, a dobrze zaprojektowane programy reskillingowe mogą ułatwić osobom po pięćdziesiątce wejście lub powrót do branży.
Rozwój budownictwa nie może opierać się wyłącznie na kapitale finansowym czy technologicznym. O sile sektora przesądzą ludzie – ich kompetencje, gotowość do nauki i współpracy. Dlatego potrzebne są skoordynowane działania biznesu, instytucji publicznych i edukacji. Tylko wspólna odpowiedzialność za rozwój kompetencji i integrację pracowników zapewni branży zdolność do stabilnego rozwoju w obliczu przyszłych wyzwań. ©℗