Prowadzenie wodnego parku rozrywki wymaga utrzymywania prawidłowej ciepłoty wody i powietrza, zaś poszczególne atrakcje, takie jak np. jacuzzi czy zjeżdżalnie, mogą funkcjonować tylko dzięki zasilaniu energią elektryczną. Tym samym należy uznać, że jest to zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody. Do takich wniosków doszedł Sąd Rejonowy w Gdyni.

Pozew przeciwko spółce prowadzącej aquapark złożyła kobieta, która korzystała z oferowanych w nim atrakcji wodnych. W pewnym momencie poślizgnęła się na mokrej posadzce i upadła. Wskutek upadku doznała urazu w postaci złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej, co wymagało leczenia operacyjnego, a także rehabilitacji. W wyniku powyższego u kobiety wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 15 proc. Poszkodowana wystąpiła więc o zapłatę 50 tys. zł tytułem odszkodowania. Swoje roszczenie skierowała do spółki prowadzącej park rozrywki. Jako podstawę swoich żądań wskazała art. 435 kodeksu cywilnego. Jest to przepis, który odnosi się do przedsiębiorstwa lub zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, np. prądu, gazu czy elektryczności. Podmioty prowadzące taką działalność zgodnie z tą regulacją ponoszą odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, jeżeli została ona wyrządzona komukolwiek przez sam ruch przedsiębiorstwa lub zakładu. Innymi słowy – ponoszą one odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, a nie na zasadzie winy.

Sąd rejonowy, do którego trafił pozew, uznał, że żądania powódki są uzasadnione. Aquapark należy zakwalifikować do grona podmiotów, o których mowa w art. 435 k.c., jak podkreślił – z uwzględnieniem faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa. Trzeba przy tym ustalić, czy byłoby możliwe osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych bez użycia sił przyrody. „Pojęcie ruchu przedsiębiorstwa odnosi się do funkcjonowania przedsiębiorstwa jako całości, a nie tylko do ruchu jego poszczególnych elementów oraz urządzeń” – zauważa gdyński sąd.

Przekładając te rozważania na okoliczności rozpatrywanej sprawy, SR stwierdził, że prowadzenie kompleksu basenowego bez podgrzewania i uzdatniania wody w ogóle nie jest możliwe. „Działalność przedsiębiorstwa pozwanego ma służyć celom rekreacyjnym i dlatego wymaga utrzymania prawidłowej ciepłoty wody, powietrza oraz bieżącej dbałości o stan czystości” – czytamy w niedawno opublikowanym uzasadnieniu wyroku. SR ustalił również, że w pozwanym aquaparku znajdują się nie tylko baseny ze stojącą wodą, lecz także kompleks zjeżdżalni oraz innych atrakcji, takich jak np. jacuzzi, które są zasilane energią elektryczną. „W związku z powyższym należało uznać, że w niniejszym przypadku siły przyrody (w szczególności energia elektryczna) stanowią siłę napędową przedsiębiorstwa pozwanego udostępniającego tak bogaty wachlarz atrakcji napędzanych energią elektryczną, a nie jedynie działania wspomagające” – stwierdził gdyński sąd. I dodał, że bez tak szerokiego wykorzystywania sił przyrody niemożliwe byłoby uzyskanie celów przedsiębiorstwa.©℗

orzecznictwo