Od 1 stycznia 2024 r. nowe obowiązki powinni mieć operatorzy platform internetowych, za pośrednictwem których są oferowane towary i usługi (w tym najmu nieruchomości i środków transportu). Ale tak się nie stanie, bo Polska nie wdrożyła unijnych przepisów w tym zakresie

Zaczną natomiast obowiązywać inne, które obligują dostawców usług płatniczych do ewidencjonowania płatności transgranicznych i danych o odbiorcy, jeżeli w ciągu kwartału ponad 25 płatności trafiło do tego samego zagranicznego podmiotu.

Kwartalna ewidencja

Nowy obowiązek wynika z art. 110b ustawy o VAT, a wprowadziła go nowelizacja z 14 kwietnia 2023 r. (Dz.U. poz. 996). Przypomnijmy, że wdrożyła ona do polskiego prawa unijną dyrektywę 2020/284 będącą częścią pakietu rozwiązań uszczelniających pobór podatków w sektorze e-commerce.

Zgodnie z dyrektywą od 1 stycznia 2024 r. został uruchomiony centralny elektroniczny system informacji o płatnościach (ang. Central Electronic System of Payment information – CESOP). To unijna baza, do której będą trafiać z poszczególnych państw unijnych najważniejsze informacje o odbiorcach transgranicznych przelewów i o transgranicznych transakcjach płatniczych. Dostęp do danych zgromadzonych w CESOP mają wyłącznie urzędnicy Eurofisc, czyli unijnej sieci współpracy w dziedzinie VAT.

W Polsce dane, które trafią do CESOP, gromadzą dostawcy usług płatniczych w rozumieniu art. 4 ust. 2 pkt 1–6 i 9–11 ustawy o usługach płatniczych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2360 ze zm.). Chodzi np. o: banki krajowe i oddziały banków zagranicznych, instytucje kredytowe i płatnicze, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe.

Muszą oni prowadzić kwartalną ewidencję zagranicznych odbiorców płatności, jeżeli ci w trakcie kwartału otrzymają więcej niż 25 przelewów, niezależnie od tego, czy odbiorcą jest przedsiębiorca, czy osoba nieprowadząca działalności gospodarczej.

W ewidencji powinny się znaleźć następujące dane:

  • kod identyfikacyjny banku (BIC, SWIFT) albo kod identyfikujący jakiegokolwiek innego pośrednika w płatności,
  • imię i nazwisko lub firma oraz adres odbiorcy przelewu, a także jego numer identyfikacji dla celów VAT (jeśli taki posiada),
  • międzynarodowy numer rachunku bankowego IBAN odbiorcy płatności (w niektórych sytuacjach, np. gdy odbiorca nie ma rachunku płatniczego, IBAN zastąpi numer BIC lub inny kod identyfikacyjny instytucji płatniczej),
  • adres odbiorcy płatności, jeśli jest dostępny,
  • kluczowe informacje o raportowanej transakcji, takie jak data jej przeprowadzenia, wartość w walucie przelewu, kraj członkowski (albo trzeci), do którego mają trafić pieniądze.

Dane zgromadzone w ewidencji będą przechowywane przez trzy lata liczone od końca roku, w którym zrealizowano płatność transgraniczną.

Państwa unijne wymienią się tymi danymi na zasadach określonych w art. 24b ust. 1 rozporządzenia Rady (UE) nr 904/2010 z 7 października 2010 r. w sprawie współpracy administracyjnej oraz zwalczania oszustw w dziedzinie podatku od wartości dodanej. W praktyce oznacza to, że informacje zgromadzone w ewidencjach prowadzonych przez dostawców usług płatniczych najpierw trafią do szefa Krajowej Administracji Skarbowej (nie później niż do końca miesiąca następującego po danym kwartale), a następnie centralne biuro łącznikowe lub właściwe służby krajowego fiskusa przekażą je do CESOP (najpóźniej do 10. dnia drugiego miesiąca następującego po kwartale, którego dotyczą).

Platformy internetowe jeszcze nie

Do końca 2023 r. wszystkie państwa unijne powinny też były wdrożyć unijną dyrektywę 2021/514 (tzw. dyrektywa DAC7), która podobnie jak dyrektywa 2020/284 ma na celu uszczelnienie poboru podatku w sektorze e-commerce. Polska nie opublikowała jednak dotąd nawet projektu ustawy wdrażającej te przepisy. Komisja Europejska prowadzi w związku z tym postępowanie naruszeniowe przeciw naszemu krajowi.

Dyrektywa DAC7 zakłada, że operatorzy platform internetowych będą zbierać informacje m.in. o danych adresowych i identyfikacyjnych użytkowników, ich numerach VAT i NIP, dacie urodzenia, numerach kont, na które wpływa wynagrodzenie użytkownika, kwotach wynagrodzenia, prowizjach i podatkach pobieranych przez platformę oraz danych adresowych i okresie wynajmu (jeżeli usługa dotyczy najmu).

Jeśli internetowy sprzedawca nie przekaże takich informacji, to operator platformy mógłby zablokować mu możliwość internetowego handlu i wstrzymać wypłatę wynagrodzenia.

Operatorzy platform musieliby przekazywać zgromadzone informacje fiskusowi na ustandaryzowanych formularzach do 31 stycznia następnego roku (chyba że operator wykaże, że trafiły już one do administracji skarbowej innego kraju unijnego).

Wymogi dyrektywy nie dotyczą sytuacji, w których sprzedawca dokonał w danym roku mniej niż 30 transakcji sprzedaży towarów za pośrednictwem platformy, a jego łączne wynagrodzenie nie przekroczyło 2 tys. euro rocznie.

Obowiązek raportowania nie dotyczy też informacji o transakcjach dokonywanych przez podmioty rządowe, spółki notowane na giełdzie oraz podmioty z sektora wynajmu nieruchomości, którym operator platformy ułatwił w trakcie roku dokonanie ponad 2 tys. transakcji najmu.

…ale powinny być gotowe

Joanna Łapińska, menedżer w DSK Kancelaria, przypomina, że unijne dyrektywy nie są aktami prawnymi bezpośrednio obowiązującymi, a więc wymagają wdrożenia. W Polsce do tego nie doszło.

Można wprawdzie powoływać się na dyrektywę, ale wtedy, gdy jej regulacje nadają prawa jednostkom i są wystarczająco precyzyjne dla jej bezpośredniego zastosowania.

– Dyrektywa DAC7 nakłada obowiązki na podatników, a nie nadaje im praw. Wydaje się więc, że nie będzie ona mogła być bezpośrednio stosowana, a poza tym trudno zakładać, że portale internetowe będą chciały to robić z własnej woli – komentuje ekspertka.

W praktyce oznacza to, że dopóki przepisy dyrektywy nie zostaną w Polsce wdrożone, dopóty operatorzy platform nie będą musieli się w naszym kraju do nich stosować, a organy podatkowe nie będą miały narzędzi do egzekwowania tych przepisów.©℗

Obowiązuje już prawo, które zmusza dostawców usług płatniczych do ewidencjonowania płatności transgranicznych i danych o odbiorcy. Polska nie wdrożyła natomiast przepisów dla operatorów platform internetowych