Branża telekomunikacyjna chciałaby, aby przepisy umożliwiły finansowanie przez państwo inwestycji także w nieco wolniejsze sieci.

Takie postulaty firmy telekomunikacyjne zgłosiły podczas konsultacji projektu rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków i trybu udzielania wsparcia ze środków Funduszu Szerokopasmowego. Jego założenie jest takie, żeby dofinansowywać budowę szybkich sieci o przepustowości powyżej 100 MB/s. Dlatego też Ministerstwo Cyfryzacji przewiduje wsparcie z państwowego funduszu celowego działań zwiększających podaż i popyt na nowoczesne usługi łączności elektronicznej tylko na terenie tzw. szarych plam. Przedsiębiorcy chcieliby, aby pomoc państwa objęła także tzw. białe plamy, gdzie z jakichś względów nie da się zbudować najszybszych sieci, ale mogłyby się pojawić takie o przepustowości między 30 Mb/s i 100 MB/s. W procesie konsultacji projektu Polska Izba Komunikacji Elektronicznej proponuje, aby na takich terenach dofinansowywać wykonywanie przyłączy do lokalizacji użytkowników końcowych (budynków, mieszkań).

W tym zakresie uwagi do projektu zgłasza też Rządowe Centrum Legislacji, stwierdzając, że „projektodawca modyfikuje w stosunku do przepisów ustawy zakres przypadków, w których przysługuje możliwość dofinansowania na podstawie niniejszej ustawy”. Chodzi o ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (Dz.U. z 2023 r. poz. 733), która w art. 16a ust. 4 pkt 1 przewiduje, że środki Funduszu Szerokopasmowego przeznacza się na „działania wspierające rozwój szybkich sieci telekomunikacyjnych”. Te zaś w art. 2 pkt 7 ustawy zdefiniowano jako zapewniające przepustowość co najmniej 30 Mb/s. Tymczasem rozporządzenie podniosło próg do 100 Mb/s. Zdaniem RCL, aby wprowadzić taki warunek, trzeba zmienić ustawę.

Wątpliwości RCL budzi również brak przepisu wskazującego, w jaki sposób jest ustalana lista obszarów objętych programem wsparcia. Zgodnie z projektem budowa lub przebudowa sieci oraz przyłącza może być dofinansowana, jeżeli dotyczy użytkowników końcowych, którzy nie znajdują się w zasięgu nowoczesnych sieci telekomunikacyjnych, a budowa tych sieci na zasadach komercyjnych nie jest planowana w odpowiednim horyzoncie czasowym. W uzasadnieniu dodano, że „weryfikacja tych informacji następować będzie na podstawie publicznych baz danych o istniejących i planowanych sieciach szerokopasmowych”. Nie wskazano jednak konkretów.

PIKE sugeruje ponadto rozszerzenie świadczeń w odniesieniu do strony popytowej. Zgodnie z projektem MC konsumenci będą mogli otrzymać środki m.in. na zakup usług telekomunikacyjnych i urządzeń multimedialnych. Przewidziano wyłącznie dochodowe kryteria uprawniające do takiej pomocy. Izba proponuje dodanie jeszcze jednej możliwości: wsparcie przysługiwałoby osobie, która po raz pierwszy kupuje usługę dostępu do internetu o przepustowości co najmniej 100 Mb/s w sieci szerokopasmowej wybudowanej w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa 2014–2020. Jak uzasadnia, w ramach POPC zapewniono dostęp do szybkiego internetu prawie 2 mln gospodarstw domowych. Wsparcie popytu na tych obszarach wzmocniłoby teraz efekt walki z wykluczeniem cyfrowym.

Z kolei Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji wnosi o możliwość wsparcia także mobilnych sieci 5G. Argumentuje, że nie będzie to wykraczało poza upoważnienie ustawowe, gdyż wskazuje ono, że środki funduszu „przeznacza się na działania wspierające rozwój szybkich sieci telekomunikacyjnych”, a taką siecią jest 5G.©℗