UOKiK zebrał dowody na to, że BO Energy wprowadzała odbiorców w błąd, przekonując ich do podpisania umów o wartości nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Potem spółka stosowała bezprawne techniki manipulacyjne w celu uniemożliwienia klientom bezkosztowego odstąpienia od tych umów.
Kontrakty były zawierane poza lokalem przedsiębiorstwa, a więc konsumenci powinni mieć 14 dni na rezygnację z umowy bez ponoszenia żadnych kosztów. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy na wyraźne żądanie klienta usługa jest świadczona przed upływem terminu na odstąpienie – wówczas trzeba zapłacić za wykonaną pracę. UOKiK dopatrzył się, że BO Energy próbowała taką zgodę przemycić w załączniku do umowy, gdzie umieściła usługę „Montaż ekspres”. Konsument nie miał z tego jednak żadnych korzyści, bo termin końcowy pozostawał bez zmian. Zapis ten oznaczał tylko zgodę na natychmiastowe rozpoczęcie prac i zapłatę za nie. W umowie były też inne kruczki, które miały wprowadzać klientów w błąd co do możliwości odstąpienia od kontraktu.