Jeszcze kilka lat wstecz taka procedura była standardem. Jednak najnowsze orzecznictwo jednoznacznie tę możliwość wyklucza. Stwarza to poważne problemy chociażby przy podziale i sprzedaży projektów farm fotowoltaicznych - pisze Aleksandra Błaszczyńska-Śmigielska, radca prawny, Kancelaria Prawna Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni s.k.a.
Dopuszczalność przeniesienia decyzji, czyli zmiana jej adresata, jest wyjątkiem od ogólnej zasady nieprzenoszalności praw i obowiązków z decyzji. Jest więc dopuszczalna wyłącznie wtedy, gdy tak stanowi prawo. Problem w tym ‒ w zakresie przeniesienia decyzji w części ‒ że art. 63 ust. 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przewiduje dopuszczalność przeniesienia decyzji o warunkach zabudowy, ale nie jest oczywiste, czy jest to dopuszczalne w części. Jeszcze przed mniej więcej dekadą było dla inwestorów oczywistością, że mogą przenieść decyzję o warunkach zabudowy w części na inny podmiot. Swego czasu nawet warunki zabudowy dla znacznych połaci miast stanowiły surogaty miejscowych planów, do których uchwalenia gminom się nie spieszyło. Części tych znacznych obszarowo decyzji były następnie przenoszone na poszczególnych deweloperów, którzy pozyskiwali pozwolenia na budowę dla swojej części.
Posiłkowano się przy tym wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 kwietnia 2007 r. (sygn. akt II OSK 679/06), który dotyczył przeniesienia w części pozwolenia na budowę na podstawie art. 40 ust. 1 prawa budowlanego. Wyrok ten ustanawiał już pewne warunki przeniesienia decyzji w części. Wskazano w nim bowiem, że prawo budowlane nie wprowadza żadnych ograniczeń, z których wynikałby zakaz przenoszenia decyzji o pozwoleniu na budowę w stosunku do części inwestycji dającej się wyodrębnić.
Pozostało
80%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama