Według ekspertów proceder przejmowania firm przez złodziei się nasila. Problem ma rozwiązać newsletter Krajowego Rejestru Sądowego – dowiedział się DGP

„Kradzieże spółek przez KRS mają się wciąż dobrze” – alarmowaliśmy w lecie minionego roku (DGP nr 148). Teraz resort sprawiedliwości dostał zielone światło na wpisanie do wykazu prac rządu projektu ustawy, która ma ukrócić takie praktyki. Informuje nas o tym autor inicjatywy wiceszef resortu Marcin Warchoł.

Jak ministerstwo chce rozwiązać problem nielegalnego przejmowania spółek? Utworzy newsletter Krajowego Rejestru Sądowego. Dzięki temu uprawnione osoby z automatu dowiedzą się o próbie zmiany danych w KRS. Uzyskają te informacje jeszcze przed rozpoznaniem wniosku o wpis w rejestrze lub uprawomocnieniem się orzeczenia.

‒ Bardzo dobrze, że ministerstwo widzi ten problem i zajęło się zjawiskiem kradzieży spółek. Ten proceder nasilał się w ostatnim czasie ‒ mówi nam Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Podkreśla, że wieloletnie funkcjonowanie tego procederu jest możliwe ze względu na wiele słabości systemu – od weryfikacji tożsamości przez nieetyczne zachowania niektórych prawników po słabości organizacyjne w samych wydziałach KRS.

Zdaniem Pączki powiadomienia z pewnością ograniczą zjawisko kradzieży spółek. Nie jest to jednak niezawodne i jedyne remedium. Postuluje m.in. wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń, np. możliwości zastrzeżenia przez właściciela spółki wyższego poziomu ochrony.

Inicjatywę resortu sprawiedliwości chwali też Jakub Bińkowski, członek zarządu i dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jak zauważa, to kolejny element wdrażanych ostatnio systemowych zmian w sposobie funkcjonowania KRS – 1 lipca 2021 r. ruszył eKRS. Teraz wnioski do rejestru składa się online.

Ministerstwo chce, by nowe przepisy obowiązywały już od 19 maja.

Opracowany w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt dostał już zielone światło w rządzie. Jak mówi nam wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, nowe regulacje wprowadzą usługę newslettera. Ma on automatycznie powiadamiać o zarejestrowaniu sprawy w postępowaniu rejestrowym oraz dokonaniu wpisu w rejestrze przedsiębiorców KRS. Dzięki temu w przypadku posłużenia się sfałszowanymi dokumentami uprawnione osoby będą mogły wziąć udział w toczącym się postępowaniu, zaskarżyć orzeczenie o wpisie i powiadomić organy ścigania.
MS zwraca uwagę na to, że choć głównym celem tego rozwiązania jest przeciwdziałanie kradzieży spółek, można będzie wykorzystywać je również do sprawdzania etapu procedowania sprawy przez sąd rejestrowy, co ma istotnie odciążyć sekretariaty sądowe.
Jako moment startu usługi w projekcie podano 19 maja 2022 r. - Zachodzi pilna potrzeba wprowadzenia rozwiązań legislacyjno-technicznych, które zapewnią prawowitym organom i wspólnikom podmiotów podlegających obowiązkowi wpisu do KRS możliwość niezwłocznego uzyskania powiadomień o takich zdarzeniach - argumentuje MS. Stąd chce przeprowadzić projekt w trybie odrębnym, czyli z pominięciem uzgodnień, opiniowania, konsultacji etc.
DGP alarmował jako pierwszy
„Kradzieże spółek przez KRS mają się wciąż dobrze” - wskazywaliśmy latem minionego roku (DGP z 3 sierpnia 2021 r.). Jak tłumaczył wtedy na naszych łamach Karol Maciej Szymański, prawnik, wiceprezes zarządu RKKW ‒ Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy, często wykorzystywanym przez wspólników patentem na kradzież spółki jest rozesłanie przesyłek poleconych np. z pustymi kartkami, wezwaniami do zapłaty czy nawet biletami do opery. Nadawca utrzymuje później, że w kopercie było zaproszenie na zgromadzenie, dlaczego zaś nikt inny, poza samym zainteresowanym, się na nim nie pojawił - choć w agendzie znalazły się punkty dotyczące zmiany całego składu zarządu, rady nadzorczej lub podwyższenie kapitału z wyłączeniem prawa pierwszeństwa - nie wiadomo. Później protokół z takimi „jednogłośnie” powziętymi uchwałami składany jest do sądu rejestrowego i następuje wpis.
A dr Radosław L. Kwaśnicki, prezes RKKW - Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy już wówczas proponował, by np. w rejestrze przedsiębiorców KRS spółki mogły udostępniać adres poczty elektronicznej do kontaktu i na ten adres mogłyby być systemowo wysyłane potwierdzenia złożenia wniosku o zmianę danych w rejestrze.
Biznes chwali i ma kolejne postulaty
‒ Bardzo dobrze, że ministerstwo widzi ten problem i zajęło się zjawiskiem tzw. kradzieży spółek. Ten proceder w mojej opinii w ostatnim czasie się nasilał. Mieliśmy sygnały od przedsiębiorców o tzw. kradzieży spółek, co prowadziło do wielu problemów czy nawet strat finansowych ‒ mówi nam Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
W jego ocenie „wieloletnie funkcjonowanie tego procederu wykorzystuje wiele słabości systemu od weryfikacji tożsamości przez nieetyczne (eufemistycznie rzecz ujmując) zachowania niektórych prawników po słabości organizacyjne w samych wydziałach KRS”.
Zdaniem prawnika powiadomienie z pewnością może przydać się do ograniczenia tej patologii, ale nie jest niezawodnym i jedynym remedium.
‒ Wydaje się, że należy ponownie spojrzeć na kwestie odformalizowania dokumentowania życia spółki. Stawka jest bowiem zbyt wysoka, aby ewentualne postulaty wprowadzenia zabezpieczeń zbywać ogólnikowym argumentem o potrzebie odbiurokratyzowania obrotu. Ostatecznie przecież nawet sami akcjonariusze powinni mieć możliwość zastrzeżenia wyższego poziomu ochrony, jeżeli godzą się na związane z tym koszty i utrudnienia ‒ postuluje prawnik.
Jak zauważa, bezpieczeństwo nie jest za darmo, i wielu - zwłaszcza tych, dla których spółki są dziełem życia - z pewnością zechce tę cenę ponieść. - W dobie elektronizacji takie zabezpieczenia mogą być mniej uciążliwe niż dawniejsze. Liczymy na szybkie prace w tym zakresie w celu wzmocnienia bezpieczeństwa obrotu prawnego i samych przedsiębiorców - podkreśla mec. Pączka.
Także Jakub Bińkowski, członek zarządu i dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, uważa, że inicjatywa MS „to bardzo dobry pomysł”. Jak dodaje, warto, by w jego ramach możliwe było również otrzymywanie aktualizacji dotyczących statusu prowadzonej sprawy, co mog łoby „pozytywnie wpłynąć również na efektywność komunikacji pomiędzy wnioskodawcami a sekretariatami”.
Jego zdaniem zmianę tę należy ocenić tym lepiej, że stanowi ona kolejny element wdrażanych w ostatnim czasie systemowych zmian w sposobie funkcjonowania KRS. Przypomnijmy, że 1 lipca ruszył eKRS i wnioski o wpis do rejestru składa się online.
- Jeszcze niedawno niewydolność KRS stanowiła jeden z czynników najmocniej podważających bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Było to uderzające tym bardziej w porównaniu ze świetnie funkcjonującym CEIDG. Mamy nadzieję, że wprowadzane zmiany przyczynią się do poprawy tego stanu rzeczy - konkluduje Jakub Bińkowski. ©℗
Krajowy rejestr sądowy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe