Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych, zaplanowana na 3 września, miała być dyplomatycznym wydarzeniem otwierającym nowy etap polsko-amerykańskich relacji. Zamiast tego już przed startem podróży rozpaliła polityczną debatę w Warszawie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych otwarcie krytykuje sposób organizacji wyjazdu i podkreśla, że „nie może być dwóch polityk zagranicznych służących jednemu krajowi”. Z kolei Kancelaria Prezydenta przekonuje, że MSZ nie musi towarzyszyć głowie państwa, a najważniejszym celem jest odbudowa kontaktów z Waszyngtonem.