Prezydent Władimir Putin podpisał dekret zatwierdzający nową koncepcję polityki zagranicznej, głoszącą, że aktywność wojskowa NATO w pobliżu Rosji tworzy nowe linie podziału w Europie i że Moskwa pozostawia sobie prawo do reagowania na tarczę antyrakietową USA.

"Federacja Rosyjska negatywnie odnosi się do rozszerzenia NATO, przybliżania infrastruktury wojskowej sojuszu do granic Rosji i wzmacniania jego aktywności wojskowej w graniczących z Rosją regionach" - głosi koncepcja, cytowana przez agencję TASS. Zdaniem Rosji wymienione działania "naruszają zasadę równego i niepodzielnego bezpieczeństwa i prowadzą do pogłębienia starych i pojawienia się nowych linii podziału w Europie".

Dokument głosi, że Rosja gotowa jest budować relacje z NATO, uwzględniając przy tym stopień gotowości sojuszu do równoprawnego partnerstwa, jak i do realnych kroków na rzecz zapewnienia wspólnej przestrzeni pokoju, bezpieczeństwa i stabilności w regionie euroatlantyckim.

Wszyscy członkowie NATO powinni - jak ocenia rosyjska koncepcja - przestrzegać zobowiązań podjętych w ramach rady Rosja-NATO, dotyczących "niezapewniania własnego bezpieczeństwa kosztem bezpieczeństwa innych państw". Chodzi również o "zobowiązania dotyczące powściągliwości militarnej" zgodnie z Aktem Stanowiącym zawartym między Rosją i NATO w 1997 roku - napisano w dokumencie.

Tworzenie przez USA globalnego systemu obrony przeciwrakietowej Rosja ocenia jako zagrożenie dla jej bezpieczeństwa narodowego. W nowej koncepcji polityki zagranicznej władze Rosji podkreślają, że pozostawiają sobie "prawo do podjęcia adekwatnych kroków w odpowiedzi" na amerykańską tarczę.

Jednocześnie Rosja opowiada się za konstruktywną współpracą z USA w sferze kontroli zbrojeń. Przy czym rozmowy o dalszej redukcji strategicznej broni ofensywnej "możliwe są tylko przy uwzględnieniu wszystkich bez wyjątku czynników, jakie wpływają na globalne bezpieczeństwo strategiczne" - głosi dokument.

Zaznaczono w nim, że Rosja "nie uznaje eksterytorialnego realizowania przez USA ich jurysdykcji poza ramami prawa międzynarodowego". Rosja "nie zaakceptuje prób okazywania presji wojskowej, politycznej, gospodarczej czy innej i pozostawia sobie prawo do stanowczego reagowania na nieprzyjazne działania". Reakcja taka może nastąpić poprzez "wzmocnienie obrony narodowej i podjęcie działań symetrycznych lub asymetrycznych".

Nowa koncepcja rosyjskiej polityki zawiera ocenę, że zmniejszają się możliwości dominacji na świecie ze strony Zachodu. Państwa zachodnie krytykowane są w dokumencie za "dążenie do utwierdzania własnych pozycji, w tym poprzez narzucanie swojego punktu widzenia na procesy ogólnoświatowe i poprzez prowadzenie polityki powstrzymywania wobec alternatywnych ośrodków siły".

Rosja w nowej koncepcji polityki zagranicznej wypowiada się przeciwko próbom wykorzystywania kwestii związanych z prawami człowieka jako narzędzia nacisku i ingerencji w sprawy wewnętrzne. Jak przykład stosowania takiej ingerencji wymienia się w dokumencie destabilizację państw i zmianę ich legalnych rządów. Przy czym Rosja pozostaje zwolenniczką "uniwersalnych wartości demokratycznych, w tym przestrzegania praw i wolności człowieka" - oświadczono w dokumencie.

Koncepcja głosi również, że ze względu na zaostrzenie się różnego rodzaju sprzeczności i wzrostu niestabilności światowego systemu politycznego obecnie zyskuje na znaczeniu rola siły w stosunkach międzynarodowych. Zarazem za mało prawdopodobną Rosja uznaje wojnę na dużą skalę pomiędzy największymi państwami.

Prezydencki dekret zatwierdzający koncepcję polityki zagranicznej, opublikowany w czwartek na oficjalnym portalu prawnym FR, zastąpił poprzedni dokument z 2013 roku. Koncepcja polityki zagranicznej określa zadania, jakie odpowiadają interesom narodowym i priorytetom Rosji.