Lekarze w publicznych szpitalach i ośrodkach zdrowia w Słowenii przystąpili we wtorek do bezterminowego strajku, żądając poprawy warunków pracy i wyższych płac. Pacjentów czekają spore niedogodności.

W pierwszym okresie lekarze zamierzają ściśle przestrzegać 40-godzinnego tygodnia pracy i odmawiać brania godzin nadliczbowych. Z pewnością spowoduje to wydłużenie kolejek przed lekarskimi gabinetami.

Gdyby ta forma protestu nie zrobiła na rządzie wrażenia w ciągu dwóch tygodni, lekarze zamierzają zaostrzyć strajk - zapowiedzieli, że będą się zajmować tylko nagłymi przypadkami, a także najciężej chorymi, kobietami w ciąży i dziećmi.

Związek zawodowy lekarzy FIDES ogłosił strajk, ponieważ trwające rok rozmowy z rządem w sprawie układu zbiorowego nie dały rezultatów. Pewne zbliżenie stanowisk odnotowano w kwestii poprawy warunków pracy, natomiast nie widać porozumienia w sprawie podwyżek płac.

Lekarze domagają się, by ich zarobki stopniowo rosły, osiągając docelowo trzykrotność średniej płacy w Słowenii. Obecnie jest to dwukrotność - ok. 3100 euro brutto.