Projekt PiS ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym uporządkowuje przepisy dotyczące Trybunału; służy "odblokowaniu" jego prac - podkreślają politycy PiS, z którymi rozmawiała PAP.

Na stronach Sejmu zamieszczony został w środę projekt ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym autorstwa posłów PiS. Projekt wprowadza m.in. zasadę, że kadencja prezesa TK trwa sześć lat (dziś sędzia powołany na prezesa jest nim do końca swej kadencji). Reguluje też tryb procedowania przy wyłanianiu przez Zgromadzenie Ogólne TK kandydatów na prezesa Trybunału dla prezydenta RP.

"Trybunał w tej chwili sam się zablokował. Trzeba odblokować jego działania, stąd wprowadzamy rozwiązania, które mają to na celu" - powiedział w środę PAP wiceszef klubu PiS Marek Suski. Nie chciał zadeklarować czy pierwsze czytanie projektu odbędzie się na przyszłym posiedzeniu Sejmu, rozpoczynającym się 3 listopada.

Wiceszef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Andrzej Matusiewicz (PiS) zaznaczył w rozmowie z PAP, że "jest potrzeba, żeby uporządkować przepisy dotyczące TK". Jak zauważył, w dużej części zostały wprowadzone zalecenia Komisji Weneckiej". Podkreślił jednocześnie, ze w projekcie znajdują się rozwiązania postulowane przez zespół ekspertów ds. TK powołany przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

"Zapowiadaliśmy trzy projekty dotyczące Trybunału. Jeden, o statusie sędziów TK jest już procedowany w Sejmie. Obecny projekt wynika z konstytucji i dotyczy organizacji i trybu postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Kolejny projekt będzie zawierał przepisy wprowadzające" - podkreślił Matusiewicz.

Przygotowanie projektu o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym było zapowiadane od kilku tygodni. Jest to jeden z trzech projektów odnoszących się do TK. Chodzi o projekty: ustawy o statusie sędziów TK, ustawy dotyczącej organizacji i trybu postępowania przed TK oraz przepisów wprowadzających tę ustawę. Projekt ustawy o statusie sędziów TK jest obecnie przed drugim czytaniem w Sejmie.